Kevin-Prince Boateng występował w niemieckich "młodzieżówkach", by w 2010 roku wybrać grę dla dorosłej reprezentacji Ghany. Podczas mundialu w RPA pomocnik zmierzył się z kadrowiczami Joachima Loewa i musiał przełknąć gorycz porażki (0:1). Do rewanżu dojdzie w Brazylii, ponieważ los ponownie skojarzył Niemców i Ghańczyków. Czołowy zawodnik Schalke 04 Gelsenkirchen widzi w tym pojedynku szansę dla swojego zespołu.
- Oczekiwania w Niemczech są ogromne i za sukces uznane zostanie jedynie wywalczenie tytułu mistrzowskiego lub dotarcie do finału. Problem w tym, że w niemieckiej kadrze brakuje piłkarzy z charakterem, którzy mogliby porwać drużynę do walki - przyznał Boateng i dodał: - Jakość zespołu Loewa jest oczywiście ogromna, ale gdy przyjdzie co do czego, zawodnicy mogą nie stanąć na wysokości zadania.
[ad=rectangle]
Faktem jest, że "Jogi" nie ma w swoich szeregach zdecydowanego lidera na miarę Cristiano Ronaldo, Lionela Messiego czy Neymara. Kapitanem zespołu jest Philipp Lahm, a wiodącą rolę w mobilizowaniu kolegów odgrywa również Bastian Schweinsteiger. Wiele wskazuje na to, że w Brazylii kluczowe zadania zostaną przypisane Marco Reusowi, Thomasowi Muellerowi i Toniemu Kroosowi, którzy sezon 2013/2014 zaliczą do udanych.
Przypomnijmy, że podczas dwóch ostatnich mundiali Niemcy sięgali po trzecie miejsce. Z kolei na Euro 2008 zajęli drugą lokatę, by z mistrzostw Europy w 2012 roku odpaść w półfinale.