Mateusz Możdżeń: Musimy trzymać kciuki za rywali Legii
W 33. kolejce Lech wygrał mniej efektownie niż Legia, ale wypełnił swój plan i nadal pozostaje w grze o tytuł. Teraz poznaniacy myślą już o następnej kolejce i cieszą się z pewnych okoliczności.
W 34. kolejce zespół ze stolicy Wielkopolski czeka wyprawa do Gdańska. Tym razem lechici zagrają już w piątek, a więc przed Wojskowymi, którzy dopiero dwa dni później zmierzą się z Górnikiem. - Jeśli chodzi o mnie, to wolę rozgrywać swój mecz przed Legią. Ewentualne zwycięstwo daje nam wtedy komfort psychiczny i możemy spokojnie usiąść przed telewizorem, by śledzić co zrobi ekipa z Warszawy. Wiadomo, że musimy trzymać kciuki za jej przeciwników, bo nic innego nam teraz nie pozostaje - przyznał 23-latek.
Kto w nadchodzący weekend będzie miał trudniejsze zadanie? - Ciężko powiedzieć. Lechia postawiła w Gdańsku Legii duży opór. Pytanie czy będzie potrafiła to powtórzyć w starciu z nami. My pojedziemy tam z dużym optymizmem, bo jesteśmy ostatnio w gazie i regularnie wygrywamy. Wojskowi jadą teraz do Zabrza, a tam też jest trudny teren. Naprawdę trudno wyrokować jak się ułożą wyniki. Bardzo nam jednak zależy, by doprowadzić do tego, że ostatnie spotkanie w Warszawie zdecyduje o tytule - zakończył Możdżeń.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
W Lechu Poznań liczą się z możliwością odejścia Mateusza Możdżenia