Szarmach dla SportoweFakty.pl: Nancy nie jest w dobrej formie

W czwartek Lech Poznań zmierzy się z AS Nancy. - To rywal w zasięgu Kolejorza - przekonuje 61-krotny reprezentant Polski, który świetnie zna francuskie realia. Pokusił się on o analizę gry przeciwnika poznańskiej drużyny.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Obecnie Nancy plasuje się na 15. miejscu w tabeli Ligue 1. W minionej kolejce podopieczni Pablo Correi sprawili niespodziankę, pokonując dotychczasowego wicelidera, Girondins Bordeaux. Choć wynik musi budzić uznanie, to jednak styl gry pozostawiał wiele do życzenia. - Mają bardzo defensywny styl gry. Chociaż wygrali z Bordeaux 1:0, gdzie przez prawie całe 90 minut Bordeaux atakowało, miało przewagę, ale dzięki jednej z kontr Nancy wygrało mecz. Bordeaux w ciągu 10 minut doznało osłabień - dwóch podstawowych zawodników doznało kontuzji. To jednak nie obniża pozycji Nancy - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wyjaśnia Andrzej Szarmach.

Przed Lechem stoi więc niełatwe zadanie. Rywal skupia się głównie na defensywie, co z pewnością utrudni poznaniakom konstruowanie akcji ofensywnych i tworzenie groźnych sytuacji podbramkowych. - Tutaj, we Francji jest taka opinia o Nancy, że to drużyna, która głównie muruje bramkę i skupia się na tym, żeby nie stracić. A mają takiego napastnika Youssoufa Hadjiego, który strzela bramki. Czeka tylko na okazję, żeby strzelić po jakiejś kontrze. W kilku meczów mu się to udało - zauważa najlepszy w historii strzelec AJ Auxerre.

W ostatniej kolejce ligowej zarówno Lech, jak i Nancy wygrały swoje mecze, przerywając nie najlepsze serie, dzięki temu podbudowując się psychicznie przed pojedynkiem pucharowym. Zwycięstwo z Odrą Wodzisław ma się jednak nijak do wygranej z Girondins Bordeaux. - Jest spora różnica między Bordeaux a Odrą Wodzisław. Lech miał dużo łatwiej niż Nancy. Nie umniejsza to jednak faktu, że mimo wszystko wygrali - przyznaje Szarmach.

Francuska drużyna sprawiła niespodziankę w inauguracyjnej kolejce Pucharu UEFA. Gdy poznaniacy pauzowali, Nancy odprawiło Feyenoord Rotterdam z bagażem trzech goli. - Dlatego podkreślam, że mecze ligowe i pucharowe to są całkiem inne mecze. Wszystkie drużyny chcą wygrać ten pucharowy mecz, tym bardziej, że w fazie grupowej jest ich mało. Każdy chce walczyć, żeby zajść jak najdalej - mówi 61-krotny reprezentant Polski.

Podopieczni Franciszka Smudy nie mogą liczyć na łatwą przeprawę. Na co stać Lecha zdaniem Szarmacha? - Na bardzo dużo. Myślę, że Nancy to jest drużyna do ogrania. To nie jest żaden wielki klub. Na dzisiaj nie jest to drużyna, która byłaby w dobrej formie. Zależy w jakim nastroju będzie Lech. W ostatnim czasie ma nierówną formę. Myślę, że na mecz pucharowy wszyscy zawodnicy się sprężą - kończy Szarmach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×