Kilka miesięcy temu "The Special One" został podsłuchany jak w jednej z prywatnych rozmów zakpił sobie z metryki doświadczonego napastnika. Później piłkarz obrócił to w żart, prezentując sugestywną cieszynkę po jednym z goli, jednak okazuje się, że wciąż ma uraz o ten incydent.
- Mam 33 lata, a to, że jakiś głupiec nazwał mnie staruszkiem nie oznacza, że trzeba mu wierzyć. Poza tym i tak jestem lepszy od wielu młodych graczy - oznajmił Samuel Eto'o, cytowany przez Daily Mail.
[ad=rectangle]
Kameruńczyk już nie zagra w The Blues, lecz wciąż ma ambitne cele. - Niektórzy sądzą, że przejdę na emeryturę w USA lub na Bliskim Wschodzie, ale w minionym sezonie znów posmakowałem gry w Lidze Mistrzów i mam zamiar nadal tam występować. W jakim klubie to nastąpi? Tego jeszcze nie powiem, ale fizycznie i psychicznie czuję się świetnie. Najbliższy mundial w Brazylii też nie będzie moim ostatnim - zaznaczył.