Piłkarze Śląska Wrocław po zwycięstwie z Widzewem Łódź są już blisko utrzymania. Zawodnikom WKS-u cały czas brakuje jednak kilku oczek. Pomimo tego w zespole zielono-biało-czerwonych oddychają już zdecydowanie spokojniej niż jeszcze kilkanaście dni temu. - Do tej pory w sumie każde spotkanie było bardzo ważne, bo mogło nas przenieść w najcięższą strefę spadkową. Teraz jest troszeczkę łatwiej, bo mamy ten oddech. Jeden mecz nie powoduje takiego stresu. Chłopcy są również psychicznie zmęczeni. Widać są drużyny, które nie dają sobie rady z presją w tej grupie. Takie zespoły jak Cracovia czy Korona, które mogły być w tej górnej półce, też miały swoje problemy - mówi opiekun WKS-u, Tadeusz Pawłowski.
[ad=rectangle]
Opiekun zielono-biało-czerwonych ma jednak jeden poważny problem. Za nadmiar kartek wypadło mu dwóch podstawowych środkowych obrońców - Adam Kokoszka i Rafał Grodzicki. Wszystko wskazuje na to, że zastąpi ich duet Mariusz Pawelec - Juan Calahorro. Co do występów tego drugiego jest wiele obaw, bowiem Hiszpan w niedawnym spotkaniu właśnie z Góralami zaprezentował się fatalnie. - Miał faktycznie trochę nieszczęścia przy bramkach, ale jak analizowaliśmy mecz, to miał też dobre elementy. Zasługuje na szansę. Myślę, że w jego przypadku to dobrze, że taka okazja mu się przytrafiła. Zobaczymy skutek - wyjaśnia Pawłowski.
Poza dwójką stoperów pozostali gracze Śląska są gotowi do gry. Wrocławianie mają jednak pewien kłopot, bowiem ostatnio strzelają mało goli, a przede wszystkim są uzależnieni od Marco Paixao. - Ważne jest to, że nie tracimy bramek. Teraz zwyciężamy po 1:0, nie gramy źle. Tylko mówię, że byłoby lepiej gdybyśmy tych bramek strzelali więcej - uważa Marian Kelemen.
Podbeskidzie Bielsko-Biała dzielnie broni się przed spadkiem z T-Mobile Ekstraklasy i ma już sześć oczek przewagi nad strefą bezpośredniego zagrożenia. W ostatnich dwunastu spotkaniach Górale zwyciężali pięciokrotnie, tyle samo razy dzielili się punktami i tylko dwukrotnie musieli uznać wyższość przeciwnika. Bielszczanie jednak słabo radzą sobie w potyczkach wyjazdowych. Na ich dorobek wyjazdowy składają się zaledwie trzy wygrane. Co jednak ciekawe, wszystkie zostały odniesione w ostatnich sześciu kolejkach.
We Wrocławiu w zespole Podbeskidzia na pewno nie zagra Bartłomiej Konieczny, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Pod znakiem zapytania stoi także występ Marka Sokołowskiego, Antona Slobody i Jana Blazka.
Śląsk do tej pory 15 razy spotykał się z bielszczanami. Bilans meczów to 7 zwycięstw WKS-u, 6 remisów i 2 wygrane Podbeskidzia. Ostatnia wizyta Górali we Wrocławiu zakończyła się prawdziwym pogromem - Śląsk wygrał aż 4:0. Niedawny mecz tych obu ekip w Bielsku zakończył się jednak wynikiem 3:3. Czy także i tym razem nie zabraknie emocji?
Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała / sob. 17.05.2014 godz. 15.30
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Zieliński, Juan Calahorro, Pawelec, Dudu Paraiba - Hateley, Stevanović, Flavio Paixao, Mila, Machaj - Marco Paixao.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Górkiewicz, Pietrasiak, Telichowski, Frank Adu Kwame - Chmiel, Sloboda, Łatka, Iwański, Malinowski - Pawela.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści PILKA.PODBESKIDZIE na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT