5 
Mecz dla Diego Simeone nie rozpoczął się dobrze. Już w 23. minucie na ławce rezerwowych siedzieli bowiem dwaj piłkarze, którzy zaczynali mecz w podstawowym składzie - Diego Costa oraz Arda Turan.
Brazylijczyk, przy próbie sprintu, w 13. minucie odczuł jakiś ból w udzie, przez który nie zdołał już powrócić na boisko. Napastnik od jakiegoś czasu nie był w stuprocentowej zdrowotnej dyspozycji i również jego występ przeciwko FC Barcelonie stał pod znakiem zapytania. Wciąż nie wiadomo, czy uraz jest poważny, ale hiszpańskie media zwracają uwagę na moment, w którym jeden z lekarzy zwraca się do piłkarza, a ten po chwili w geście rozpaczy zakrywa twarz koszulką. Czyżby jego udział w finałowym meczu w Lizbonie był poważnie zagrożony?
[ad=rectangle]
Chwilę później meczu kontynuować nie mógł Arda Turan, który również był bardzo niepocieszony całym zdarzeniem.
Dwie godziny wcześniej grał drugi finalista Ligi Mistrzów. Początkowo do podstawowego składu desygnowany był Cristiano Ronaldo, który jednak na rozgrzewce poczuł mały skurcz w niedawno kontuzjowanym udzie i nie powrócił już nawet na ławkę rezerwowych. Trener Carlo Ancelotti zapewnił jednak, że żadnego problemu przed finałem nie będzie: - Poczuł jakiś skurcz i uznaliśmy, że nie warto ryzykować. Jakby dziś był ostatni mecz, to Ronaldo by zagrał. My mamy jednak przed sobą jeszcze finał.
Dodatkowo w trakcie meczu z boiska zszedł Karim Benzema, który wyraźnie trzymał się w okolicach pachwiny. Według dziennika Marca, obaj piłkarze pojawią się w meczu przeciwko Atletico.
Reakcja Diego Costy na kontuzję:
[wrzuta=5c5Me6kmevg,guaje]
Rozwiń odpowiedzi (1) 
