Lechia Gdańsk być może za 19-letniego Dawidowicza dostanie jeszcze więcej pieniędzy - wszystko zależy od tego, czy młody defensywny pomocnik będzie w stanie przebić się do składu.
To rekordowy zarobek w historii gdańskiego klubu. Wcześniej biało-zieloni sprzedali do Mołdawii Ricardinho. Wtedy sytuacja była jednak prostsza, ponieważ 24-latek miał w kontrakcie wpisane klauzulę odstępnego wynosząca 350 tysięcy euro. Kolejnym piłkarzem na którym zarobił klub z Gdańska był Wojciech Pawłowski, który przeniósł się do Udinese Calcio. Włosi zapłacili około pół miliona euro, a kwota ta miała jeszcze się powiększyć pod warunkiem regularnej gry polskiego bramkarza. 21-latek obecnie reprezentuje na wypożyczeniu barwy Śląska Wrocław, ale również tam ma problemy z wygraniem rywalizacji.
[ad=rectangle]
Lechia mogła zrobić dobry interes kilka lat temu, kiedy to w Gdańsku występował Abdou Razack Traore. Chętnych było wielu, jednak nikt nie chciał dać tyle, ile ówcześni włodarze oczekiwali. Ostatecznie 25-latek wypełnił swój kontrakt do końca i odszedł... za darmo do Turcji. Ostatnio nawet odwiedził PGE Arenę, ponieważ załatwiał w Trójmieście sprawy osobiste.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Nowi właściciele chcą zainwestować w zespół ściągając nowych zawodników, ale nie ukrywają również, że będą chcieli w przyszłości zarobić na młodych talentach. Przykładem jest właśnie Paweł Dawidowicz. Nie można też zapominać o innych zdolnych piłkarzach biało-zielonych, którymi interesują się zagraniczne klubu. Rafał Janicki znajduje się w orbicie zainteresowań klubów z Włoch i Niemiec. Przemysław Frankowski natomiast po tym, jak zespół przejął Ricardo Moniz nie wybiega na boisko z taką częstotliwością, jak było to jeszcze za trenera Michała Probierza. Skrzydłowy jesienią obserwowany był przez skautów m.in. VfL Wolfsburg.