Pierwszy beniaminek T-Mobile Ekstraklasy znany już w sobotę?

W najlepszej sytuacji jest liderujący Górnik Łęczna. Podopieczni Jurija Szatałowa mają aktualnie sześć punktów przewagi nad trzecim w tabeli Dolcanem Ząbki i jeśli wygrają na wyjeździe z Olimpią Grudziądz, będą w zasadzie pewni sukcesu. Ząbkowanie wprawdzie mogą ich jeszcze dogonić pod względem liczby punktów, jednak bilans meczów bezpośrednich przemawia na korzyść zespołu z Lubelszczyzny.

Jest jeszcze możliwość, że na koniec sezonu trzy czołowe ekipy zrównają się dorobkiem i wówczas Górnik w małej tabeli będzie na 3. pozycji. To byłby jednak niesłychany zbieg okoliczności, który trudno raczej zakładać.

PGE GKS Bełchatów, który swoje spotkanie rozegra w niedzielę, także może awansować już w 32. kolejce. Piłkarze Kamila Kieresia potrzebują jednak nie tylko wygranej nad Flotą Świnoujście, ale też korzystnych wyników w innych potyczkach: porażki Dolcanu, porażki Arki i co najwyżej remisu Olimpii.
[ad=rectangle]
Szanse na T-Mobile Ekstraklasę mają ponadto Dolcan, Arka i Olimpia. Te ekipy są jednak w zdecydowanie trudniejszej sytuacji niż czołowa dwójka. One w 32. kolejce niczego sobie nie zapewnią, a muszą swoje spotkania wygrać, by w dwóch ostatnich seriach nie grać "o pietruszkę".

Drużyna Roberta Podolińskiego ma dość trudne zadanie, bo zmierzy się na wyjeździe z Kolejarzem Stróże. Podopieczni Przemysława Cecherza złapali ostatnio wiatr w żagle i odnieśli dwa zwycięstwa (w tym u siebie z Arką). Wciąż jednak potrzebują punktów do utrzymania, więc na pewno nie zabraknie im determinacji.

Arkowcy wyjadą tym razem do Chojnic, gdzie zagrają z również niepewną I-ligowego bytu Chojniczanką. Grudziądzanie z kolei podejmą wspomnianego wyżej Górnika Łęczna, któremu do fetowania sukcesu wystarczy jeden komplet punktów.

Czołówka I ligi:

Jurij Szatałow: Rzucimy całe swoje siły na ten mecz