Ondrej Duda już chce być mistrzem. "Nie mogę doczekać się świętowania"

Ondrej Duda twierdzi, że do meczu z Ruchem Chorzów nie przygotowuje się w szczególny sposób. Słowak liczy jednak na to, iż po końcowym gwizdku Legia Warszawa będzie mogła świętować mistrzostwo kraju.

19-letni pomocnik w niedzielę prawdopodobnie zagra z nowym partnerem w ataku. Jego zdaniem nie będzie to miało jednak dużego znaczenia. - Jeszcze nie wiadomo, czy Miroslav Radović na pewno nie pojawi się w niedzielę na boisku. Pomimo tego, Marek Saganowski i Orlando Sa to naprawdę świetni zawodnicy i bardzo dobrze mi się z nimi współpracuje - powiedział Ondrej Duda.

W niedzielę Legia Warszawa może zapewnić sobie mistrzostwo kraju. Duda zaznacza jednak, że dla niego ten mecz jest jak każdy inny. - Do meczu z Ruchem przygotowuję się jak do wszystkich pozostałych. Pamiętam jednak o tym, że przez cały sezon graliśmy o tytuł. Nie będziemy oglądać meczu Lecha Poznań. Jako gospodarz pewnie wygrają swój pojedynek. My jednak koncentrujemy się tylko i wyłącznie na sobie - twierdzi Słowak.

Dla młodego zawodnika zdobycie tytułu z Legią byłoby największym osiągnięciem w dotychczasowej karierze. - Mistrzostwo Polski z Legią to byłby dla mnie wielki sukces. Już nie mogę doczekać się świętowania. Na tę chwilę koncentruję się jednak tylko na spotkaniu z Ruchem. Na stadionie na pewno będzie bardzo dużo kibiców - powiedział zawodnik "Wojskowych".
[ad=rectangle]
Już teraz pojawiają się spekulacje, że Duda nie zagrzeje miejsca w Legii. Swoją dobrą grą utalentowany gracz przyciąga uwagę coraz to nowych skautów. - Co do mojego transferu, to nie chcę wybiegać w przyszłość. Gram w Legii od niedawna i na razie zostaję w Warszawie. Nie zaprzątam sobie głowy transferem. Być może zostanę tutaj do końca kariery - zakończył Ondrej Duda.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)