- Jestem bardzo zadowolony. Na początku wyczekiwaliśmy na ruch rywala. Później jednak zaczęliśmy grać swoje i zdobyliśmy bramkę. To zwycięstwo na pewno pozwoli nam złapać oddech i uwierzyć we własne możliwości, ale na pewno musimy być czujni. Przed spotkaniem starałem się uspokoić zespół. Odbyłem kilka rozmów z niektórymi zawodnikami. Uczuliłem ich na to, by nie powtórzyć błędów z poprzednich meczów, przez które traciliśmy punkty. Brighi i Perrotta wykonali świetną robotę. Pizarro grał równie dobrze. To wszystko pozwoliło Vuciniciowi grać bliżej Tottiego. Nasz kapitan dał z siebie tyle, ile mógł, a nawet więcej. Mamy nadzieję, że będzie w maksymalnej dyspozycji tak szybko, jak to tylko możliwe. Zwycięstwo nad Chelsea na pewno pozwoli odzyskać spokój moim piłkarzom, wiarę w siebie. Jeżeli chodzi o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, to jesteśmy spokojni. Powalczymy - powiedział Luciano Spalletti.
Szkoleniowiec Chelsea Londyn – Scolari miał pretensje do zawodników o popełniane błędy. Przyznał, że Roma zasłużyła na to zwycięstwo. - Nie graliśmy dobrze. Popełniliśmy błędy w istotnych momentach tego spotkania. Umożliwiliśmy Romie przeprowadzenie dwóch akcji, a ona wiedziała jak to wykorzystać. Roma posiada utalentowanych zawodników w środku pola. Wszyscy rozegrali świetny mecz. Obawiałem się tego zespołu, mimo trudnej sytuacji, w jakiej ten się znajduje. Byłem świadomy, że jeżeli rywale jako pierwsi zdobędą bramkę, będzie ciężko. Jeżeli popełnia się takie błędy, traci się bramki, to taka sytuacja zawsze martwi. Przede wszystkim przez pierwsze trzy minuty meczu graliśmy dobrze. Po bramce dla Romy także mieliśmy swoje okazje, ale przeciwnicy naprawdę dobrze się bronili. Ten wynik to owoc pojedynczych błędów. Czerwona kartka Deco nie martwi mnie. Mam go kim zastąpić. Wystarczy przypomnieć, że dziś nie grał np. Ballack. Jeżeli chodzi o awans, to wszystko jest możliwe. Nie martwi mnie sytuacja w tabeli. Wystarczą nam trzy punkty, by przejść dalej, więc mamy przewagę nad innymi zespołami. Przegraliśmy dziś, bo Roma grała lepiej – stwierdził.