Od początku sobotnich Stalowych Derbów do ataku ruszyli gracze ze Stalowej Woli. Już w 6. minucie mogła paść bramka, Damian Łanucha mijał bramkarza gości, który zdołał mu nieco wybić piłkę i pomocnik Stalówki uderzył z trudnej pozycji tylko w poprzeczkę. Cztery minuty później gospodarze wykorzystali już błąd obrony rzeszowian i Tomasz Płonka w sytuacji sam na sam minął Miłosza Lewandowskiego i wpakował piłkę do pustej bramki.
Potem do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Stali Rzeszów, ale właściwie nie mieli klarownych okazji bramkowych. Najlepszą mieli w 31. minucie, ale uderzenie po dobrej akcji drużyny Damiana Jędryasa zastało przyblokowane i spokojnie piłkę złapał Tomasz Wietecha. 180 sekund później gospodarze prowadzili już 2:0, po skutecznie wykorzystanej jedenastce przez Łanuchę.
W końcówce mocniej zaatakowali goście. W 43. minucie źle interweniował Wietecha, ale sytuację wyjaśnił Michał Czarny, a w 45. minucie z rzutu wolnego uderzył Rafał Lisiecki i golkiper Stalówki musiał odbijać piłkę w bok.
[ad=rectangle]
W 49. minucie mogła paść kontaktowa bramka dla rzeszowian. Prędota znalazł się w sytuacji sam na sam z Wietechą, ale trafił w golkipera gospodarzy, dobitka na pustą bramkę była już niecelna. W 58. minucie aktywny Prędota uderzył z pola karnego, ale zbyt lekko by zaskoczyć Wietechę. Chwilę później boisko za czerwoną kartkę opuścił Arkadiusz Baran i wydawało się, że goście nie będą w stanie odmienić losów spotkania.
W 63. minucie zdołali jednak zdobyć kontaktowego gola. Szybko rozegrany rzut wolny, błąd obrony i Rafał Lisiecki wykorzystał sytuację sam na sam z Tomaszem Wietechą. Rzeszowianie zwietrzyli szansę, ale nie stwarzali sobie okazji. Grę kontrolowali piłkarze ze Stalowej Woli. W 73. minucie na boisku starli się Maciej Maślany i Radosław Mikołajczak i obaj ujrzeli po drugiej żółtej kartce i w konsekwencji czerwonej.
W końcówce rzeszowianie postawili wszystko na jedną kartę, ale nadziewali się na kontry. Jedna z nich o mało nie zakończyła się golem, ale Łanucha źle dograł do partnerów. Stalówka wychodziła 4 na 2. Stal Rzeszów naciskała, ale w 86. minucie po kontrze i akcji Wojciecha Fabianowskiego do siatki gości trafił Wojciech Reiman i Stalówka mogła cieszyć się z bardzo ważnych trzech punktów, które przybliżają ich do utrzymania. Sytuacja rzeszowian po tym meczu stała się już bardzo trudna.
Stal Stalowa Wola - Stal Rzeszów 3:1 (2:0)
1:0 - Tomasz Płonka 10'
2:0 - Damian Łanucha (k.) 34'
2:1 - Rafał Lisiecki 63'
3:1 - Wojciech Reiman 86'
Składy:
Stal Stalowa Wola: Tomasz Wietecha - Adrian Bartkiewicz, Przemysław Żmuda (56' Michał Bogacz), Michał Czarny, Michał Mistrzyk, Radosław Mikołajczak, Mateusz Argasiński, Michał Kachniarz, Wojciech Reiman (90' Mariusz Sacha), Damian Łanucha, Tomasz Płonka (76' Wojciech Fabianowski).
Stal Rzeszów: Miłosz Lewandowski - Arkadiusz Baran, Kacper Drelich, Krzysztof Hus (78' Szymon Kaźmierowski), Konrad Hus, Damian Jędryas, Michał Lisańczuk (81' Aleksejs Kolesnikovs), Rafał Lisiecki (82' Jakub Więcek), Maciej Maślany, Piotr Prędota, Łukasz Jamróz (46' Łukasz Szczoczarz).
Żółte kartki: Arkadiusz Baran, Maciej Maślany (Stal Rzeszów) oraz Radosław Mikołajczak, Tomasz Wietecha, Mateusz Argasiński (Stal Stalowa Wola).
Czerwone kartki: Arkadiusz Baran /59' - za drugą żółtą/, Maciej Maślany /73' - za drugą żółtą/ (Stal Rzeszów) oraz Radosław Mikołajczak /73' - za drugą żółtą/ (Stal Stalowa Wola)
Sędzia: Jacek Kikolski (Płock).
Widzów: 900.