Franciszek Smuda: Arboleda? Pewnie chciałby przyjść do Wisły
Gdy w czerwcu 2013 roku Franciszek Smuda wrócił do Wisły Kraków, zapowiedział, że po trzecim okienku będzie miał już swój autorski zespół, a latem 2014 roku Biała Gwiazda miała się poważnie wzmocnić.
- Z Arboledą nie rozmawiałem, ale myślę, że chętnie by do nas przyszedł. To nie jest jednak nasza półka finansowa - tłumaczy Smuda. Na zasadzie wolnego transferu do Wisły mógłby wrócić też Adam Kokoszka, którego kontrakt ze Śląskiem Wrocław wygasa za miesiąc. - T[i]eż ma duże wymagania i jest nie do ugryzienia [/i]- ucina "Franz".
Smuda nie ukrywa, że warunki pracy w Wiśle są dalekie od komfortowych, ale nie opuści klubu w trudnej chwili: - Problemy mnie zaskoczyły, ale jest to taka sytuacja, że najłatwiej komuś powiedzieć: mnie to nie interesuje, ma być, jak postanowię. Nie na tym rzecz polega. Ktoś napisał, że "Wisłę trzeba ratować" - i to jest prawda. Najchętniej bym powiedział, że mnie to nie interesuje. Dopóki mam siły prowadzić zespół, to będę to robił, chyba że mnie wcześniej zwolnią. Zacząłem tu w trudnym momencie, który był już rok temu. Daliśmy radę z tego wyjść, choć na wiosnę, po drugim meczu wszystko się rozsypało.