Dobra gra wrocławskiego beniaminka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mało kto spodziewał się tak dobrej postawy piłkarzy ze stolicy Dolnego Śląska. Wrocławianie na własnym boisku są niepokonani, w meczu wyjazdowym przegrali tylko jedno spotkanie. 29 sierpnia lepsza od WKS-u okazała się warszawska Polonia.

W tym artykule dowiesz się o:

Początku rozgrywek Śląsk nie miał tak imponującego. Wrocławianie zremisowali dwa pierwsze spotkania. Już wtedy było jednak widać dobrą grę zespołu trenowanego przez Ryszarda Tarasiewicza. Po remisach z Lechią Gdańsk oraz Polonią Bytom przyszedł czas na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w ekstraklasie. 23 sierpnia Śląsk po bardzo dobrym spotkaniu rozgromił Odrę Wodzisław aż 4:0. Po tym pojedynku na kibiców WKS-u czekał zimny prysznic. W następnej kolejce lepsza od zawodników z Wrocławia okazała się warszawska Polonia. Czarne Koszule łatwo i wysoko rozprawiły się ze Śląskiem, pokonując ten zespół aż 3:0. Wszystkie bramki w tej potyczce zdobył Filip Ivanovski.

W piątej kolejce w niesłychanie dramatycznym meczu wrocławianie pokonali PGE GKS Bełchatów. W następnej serii gier podopieczni Tarasiewicza z tarczą wracali z Zabrza, gdzie okazali się lepsi od miejscowego Górnika.

Dwie następne ligowe potyczki zakończyły się wynikiem remisowym. Piłkarze z Oporowskiej najpierw dość niespodziewanie zremisowali z Cracovią Kraków, a później jeden punkt wywalczyli z spotkaniu z Jagiellonią Białystok.

W 9. kolejce Śląsk w prestiżowym spotkaniu pokonał Arkę Gdynia, a dwóch następnych meczach podzielił się punktami kolejno z Lechem Poznań i ŁKS-em Łódź.

Podsumowując w jedenastu rozegranych do tej pory meczach zespół z Wrocławia odniósł cztery zwycięstwa, sześć razy zremisował i poniósł tylko jedną porażkę. Poza Śląskiem Wrocław tylko jeden mecz przegrany w lidze mają tylko Legia Warszawa oraz drugi klub ze stolicy - Polonia. - Mamy w składzie wielu chłopaków z przeszłością w drugiej lidze. Mimo tego mamy dobry zespół, ale potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby ta machina dobrze funkcjonowała - zauważa Sebastian Mila, pomocnik Śląska.

Mimo tego, że wrocławianie plasują się na szóstej pozycji w tabeli i do prowadzącej warszawskiej Legii tracą sześć punktów to i tak ta lokata dla niektórych jest zaskoczeniem. Zespół Ryszarda Tarasiewicza na swoim koncie tylko jedną porażkę. Mało kto może poszczycić się takim osiągnięciem.

W następnej kolejce, już w sobotę Śląsk na swoim stadionie podejmować będzie Piasta Gliwice. Czy i tym razem Twierdza Wrocław zostanie utrzymana?

Źródło artykułu:
Komentarze (0)