Zawisza Bydgoszcz szuka następców Ryszarda Tarasiewicza

We wtorek Ryszard Tarasiewicz przestał być trenerem piłkarzy Zawiszy. W kontekście jego następcy przewija się jednak kilka bardzo znanych nazwisk.

We wtorkowe przedpołudnie bydgoski klub poinformował, że kontrakt z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem nie zostanie przedłużony. - Po rozmowie z naszym trenerem podjęliśmy wspólną decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu, który wygasa z dniem 30 czerwca 2014 roku, mimo, że leżał on już gotowy do podpisania przez obie strony i nie chodzi tu o sprawy finansowe, ale o to, że klub Zawisza Bydgoszcz nie może dłużej czekać na decyzję trenera Tarasiewicza czy wyjedzie do Francji, czy pozostanie w naszym klubie. Dzisiejszy dzień z powodu mojego wylotu do Portugalii był ostatecznym dniem na podjęcie wspólnej decyzji, ale trener chce dłużej czekać na oferty z Francji lub Szwajcarii, a klub Zawisza nie może sobie na to pozwolić - poinformował krótko na oficjalnej stronie spółki Radosław Osuch.

[ad=rectangle]

Nazwisko nowego szkoleniowca mamy poznać w przeciągu tygodnia. Kto przewija się w gronie kandydatów? Są głośne nazwiska jak w przypadku powracającego do naszego kraju Macieja Skorży oraz byłego trenera warszawskiej Legii - Jana Urbana. W kuluarach mówi się również także o możliwości zatrudnienia bezrobotnego ostatnio Tomasza Hajty.

To nie jedyne zmiany kadrowe w bydgoskim klubie. W wieku 40 lat bogatą i długą karierę piłkarską zakończył Brazylijczyk Hermes, który barwy Zawiszy reprezentował przez ostatnie dwa sezony. Nad Brdą będzie teraz odpowiadał głównie za szkolenie młodzieży.

W przyszłym sezonie bydgoski klub zadebiutuje również w rozgrywkach Ligi Europy. W tym wypadku potrzebne są wzmocnienia kadry. Jak udało się ustalić portalowi SportoweFakty.pl, jednym z kandydatów do gry w Zawiszy jest były obrońca Korony Kielce Tomasz Lisowski. Dotychczasowy boczy defensor Sebastian Ziajka ma zostać przesunięty do linii pomocy. - Klub nie jest w stanie mnie utrzymać finansowo, ponieważ zamierzają schodzić z kosztów. Na pewno nie chodzi o rzeczy sportowe, co otwarcie powiedział mi prezes - podkreślił Lisowski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: