Paweł Dawidowicz: Na boisku nie patrzy się na twarze i nazwiska

Ostatnie tygodnie są bardzo udane dla Pawła Dawidowicza. Po podpisaniu kontraktu z Benfiką Lizbona, został on powołany do reprezentacji Polski i przebywa z nią na zgrupowaniu w Gdańsku.

W tym artykule dowiesz się o:

Paweł Dawidowicz został w ostatniej chwili powołany na zgrupowanie reprezentacji Polski. - To na pewno miłe doświadczenie. Zobaczymy jak będzie. Trener Nawałka już podczas ligi bywał w Gdańsku i obserwował zawodników pierwszego składu Lechii - powiedział piłkarz, który w Lechii Gdańsk grał zarówno na pozycji defensywnego pomocnika, jak i środkowego obrońcy. - Do kadry bardziej zostałem powołany jako środkowy obrońca - przekazał.
[ad=rectangle]
Grający ostatnio w czwartym zespole T-Mobile Ekstraklasy piłkarz niedawno ukończył 19 lat, więc teoretycznie wspólne treningi z pierwszą reprezentacją Polski to dla niego duży krok naprzód. - Jak się wchodzi na boisko, to się nie patrzy na twarze i na nazwiska. Trzeba po prostu grać swoje - zauważył zawodnik, który nie miał problemów z wejściem do drużyny. - Normalnie z wszystkimi się przywitałem. Jest pozytywna atmosfera i każdy służy pomocą. Czy zagram? Jeszcze nie wiem. Zależy od trenera - dodał Dawidowicz.

19-latek powoli szykuje się do podróży do Portugalii. - Z resztą drużyny Lechii już pożegnałem się przed meczem w Zabrzu. W sobotę jadę do siebie do domu i będę się przygotowywał nad jeziorkiem do kolejnego sezonu. Pod koniec czerwca jadę do Lizbony - powiedział Paweł Dawidowicz, którego we wtorek na zgrupowaniu reprezentacji Polski w hotelu Hilton odwiedził Bogusław Kaczmarek, u którego debiutował w T-Mobile Ekstraklasie.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Źródło artykułu: