W Warcie Poznań nerwowe oczekiwanie. Maciej Dittmajer chce odkupić drużynę

W Poznaniu wciąż trwa nerwowe oczekiwanie na dalsze losy Warty. Gdzie zieloni zagrają w nowym sezonie? Maciej Dittmajer nie rezygnuje z próby uratowania II ligi.

W ubiegłym tygodniu wiceprezes ds. sportowych - zdegustowany wynikami zespołu - złożył rezygnację, ale nie ukrywa, że ma zapał, by dalej wspierać ekipę z Drogi Dębińskiej. Dlatego negocjuje z prezes Izabellą Łukomską-Pyżalską.

- Nie jestem przesadnym optymistą w tej kwestii, ale czekam na ruch pani prezes. Decyzja należy teraz do niej. Mogę powiedzieć dokładnie to samo co rok temu: dalsze losy Warty są zależne wyłącznie od Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej - przekazał portalowi SportoweFakty.pl Maciej Dittmajer.
[ad=rectangle]
Przypomnijmy: w poniedziałek do północy zieloni muszą złożyć odwołanie ws. licencji na grę w II lidze. Do uregulowania pozostało ok. 100 tys. zł zaległości wobec kilku instytucji. Nie rozwiązano też jeszcze sprawy zadaszenia na minimum 250 miejsc, które również jest niezbędne do występów na tym szczeblu. Jego koszty nie są jednak przesadnie duże i ten problem raczej udałoby się wyeliminować.

Na osiągnięcie porozumienia w kwestii przejęcia Warty przez Dittmajera (bo on sam bierze pod uwagę tylko takie rozwiązanie) pozostało raptem kilka dni. Od efektów negocjacji zależy to, czy Warta pozostanie w II lidze.

Źródło artykułu: