Cracovia zaprezentowała nowych zawodników. "A to jeszcze nie koniec transferów"

W letniej przerwie Cracovia zmieni się nie do poznania. W Pasach pojawiło się pięć nowych twarzy, z klubem już pożegnało się siedmiu zawodników, a to nie koniec ruchów w obie strony.

W przerwie letniej drużynę Roberta Podolińskiego, który też jest nową twarzą w krakowskim klubie, wzmocnili już Mateusz Cetnarski, Bartosz Rymaniak, Jakub Mrozik, Gracjan Horoszkiewicz oraz Dariusz Zjawiński. Z Pasami pożegnali się natomiast Edgar Bernhardt, Vladimir Boljević, Krzysztof DanielewiczMarcin Kuś, Marian Jarabica, Bartosz Żurek i Saidi Ntibazonkiza, których kontrakty wygasają 30 czerwca i nie zostaną przedłużone. W podobnej sytuacji są jeszcze Matko Perdijić, Rok Straus i Deniss Rakels. Realną szansę na pozostanie w klubie ma tylko ten pierwszy.

W środę Cracovia oficjalnie przedstawiła nowego szkoleniowca oraz swoich czterech nowych zawodników: Cetnarskiego, Horoszkiewicza, Mrozika i Zjawińskiego. Zabrakło jeszcze Rymaniaka, który nie dostał od Zagłębia Lubin zgody na rozpoczęcie treningów z Pasami przed 1 lipca.
[ad=rectangle]
- Dziękuję trenerowi, że zdecydował się na podjęcie wyzwania w Cracovii. Mam nadzieję, że będzie z nami odnosił sukcesy - stwierdził wiceprezes krakowskiego klubu Jakub Tabisz.

Skąd tak duże zmiany w Cracovii w letniej przerwie? - Trener Podoliński chce zawodników o innym profilu, niż chciał trener Stawowy. To nie jeszcze jest koniec wzmocnień - zapowiedział dyrektor sportowy Pasów Piotr Burlikowski.

Krakowianie chcą jeszcze zakontraktować co najmniej jednego środkowego obrońcę, środkowego pomocnika i dwóch skrzydłowych. Trener Podoliński zamierza grać systemem 1-3-5-2. Z obecnej kadry Pasów jedynie nowo pozyskani Zjawiński i Mrozik grali ostatnio w tym ustawieniu.

- Grając 1-3-5-2 można grać i defensywnie, i ofensywnie. Tak samo w 1-4-2-3-1 da się grać ofensywnie i defensywnie. Chcemy być zespołem, który będzie w stanie w czasie meczu zmienić ustawienie, bo w tym kierunku, w kierunku elastyczności idzie futbol. W jakim stylu zamierzamy grać? Wszystkiego po trochu w dobrych proporcjach. Na pewno będę rozliczany z wyniku. A jaki to będzie sposób? Dopasowany do przeciwnika, bo to jest dla mnie ważne. Chcemy być elastyczni, jeśli chodzi o sposób gry - stwierdził opiekun Cracovii.

Numer "10" po odchodzącym z klubu Ntibazonkizie przejął Cetnarski. Wręczając mu koszulkę, prezes Tabisz żartował, że to ciężki numer. - Czemu "10"? Z przyzwyczajenia. To nie ciężar, a po prostu fajny numer - przyznał "Cetnar.

Źródło artykułu: