Starcie wielkich osobowości. Zapowiedź spotkania Odra Wodzisław - Górnik Zabrze

Mecze Odry Wodzisław i Górnika Zabrze są z natury nazywane derbami Śląska. Nie są to jednak typowo śląskie derby ze względu na lokalizację geograficzną klubu z Wodzisławia Śląskiego, któremu znacznie bliżej jest do czeskiej Ostrawy niż do górnośląskiego Zabrza. Z tej przyczyny Odra była niejednokrotnie wyśmiewana przez działaczy Górnika. Niedzielne spotkanie ma jednak zupełnie inne podteksty. Mecz ten stoi pod znakiem starcia nowego trenera Odry, Ryszarda Wieczorka ze swoimi byłymi podopiecznymi z Górnika, których w ostatnim czasie niemiłosiernie szykanował w prasie.

Na Śląsku derbami określane są spotkania rozgrywane pomiędzy Górnikiem Zabrze, Ruchem Chorzów, GKS Katowice, Piastem Gliwice czy Polonią Bytom, czyli klubami z miast uważanych za "centrum" Górnego Śląska. Nieco po macoszemu traktowana jest Odra Wodzisław, bowiem z Wodzisławia Śląskiego znacznie bliżej jest do granicy polsko-czeskiej niż do stolicy Górnego Śląska, Katowic. Przed meczami z Odrą wielu prezesów innych śląskich klubów wielokrotnie naśmiewało się z klubu z ulicy Bogumińskiej. - Derby Odra może sobie grać z Banikiem Ostrawa, a nie Górnikiem Zabrze - mówił przed kilku laty były prezes klubu z Zabrza, Zbigniew Koźmiński.

Z powszechną opinią o nieprzynależności Odry do klubów z Górnego Śląska koliduje typowo śląska postawa wodzisławian. W ostatnim czasie Odra pokazała, że znana w całej Polsce śląska solidarność nie jest im obca ochotnie użyczając swój stadion "bezdomnym" m.in. Zagłębiu Sosnowiec przed rokiem, czy w tym sezonie Piastowi Gliwice. Przez fakt ten prezesi śląskich klubów nabierali do Odry większego szacunku i nie jest ona już powszechnie na Śląsku wyśmiewana. W niedzielę Odra podejmie na własnym stadionie Górnika Zabrze. Spotkania między oboma jedenastkami w ostatnim czasie stały na bardzo wysokim poziomie, co znacznie wpływało na poprawę wizerunku śląskiej piłki w piłkarskiej Polsce. W ostatnim sezonie zarówno w Zabrzu, jak i w Wodzisławiu obie jedenastki stworzyły bardzo dobre widowiska. Ich triumfatorem w obu przypadkach był Górnik prowadzony wówczas przez Ryszarda Wieczorka, który stracił posadę szkoleniowca zabrzan na początku września.

Po dwóch miesiącach z usług świętującego dotąd największe sukcesy z wodzisławską Odrą bezrobotnego trenera zdecydowali się skorzystać sternicy klubu z Wodzisławia, a ślepy los zadecydował, że już w debiucie na trenerskiej ławce Odry 46-letni szkoleniowiec stoczy bój o ligowe punkty właśnie ze swoimi byłymi podopiecznymi z Górnika, których po swojej dymisji niemiłosiernie szykanował w prasie, do tego stopnia, że wybuchła wojna medialna pomiędzy trenerem, a defensorem zabrzańskiej jedenastki, Tomaszem Hajto. - Tomek niech się zajmie piłką, a nie udzielaniem się w mediach, bo z tego co widzę, to jego gra jest bardzo słaba, a kariera zbliża się do końca - mówił Wieczorek. Urodzony w Makowie Podhalańskim Hajto nie pozostawał byłemu szkoleniowcowi dłużny: - Wieczorek myśli sobie, że jak ma jakąś tam licencję trenerską to wszystko wie najlepiej, a nikt prócz jego się nie zna na piłce. A Hajto to już w ogóle o tym nie ma pojęcia.

Przez te wypowiedzi w ostatnim czasie mecz ten był nazywany starciem Ryszarda Wieczorka z Tomaszem Hajto. Obaj zresztą ochotnie jeszcze bardziej podgrzewali gorącą już atmosferę towarzyszącą temu meczowi: - Myślę, że dużo wiem o Górniku i wiedzę tą przekaże moim zawodnikom, a wszystko po to aby Odra wyszła z tego spotkania zwycięsko - mówił pewny siebie trener Odry. - Mnie nie interesuje co Wieczorek wygaduje w prasie. Niech sobie gada co chce. Najwidoczniej ma takie kompleksy, że myśli sobie, że wszystko wie najlepiej. Na tego gościa mi szkoda czasu - wtórował Wieczorkowi obrońca Górnika.

Przed niedzielnym derbowym spotkaniem da się odczuć rosnące z dnia na dzień ciśnienie. Obie jedenastki nie przystąpią jednak do tego meczu w najsilniejszych zestawieniach. W drużynie Odry na boisku nie zobaczymy z powodu kontuzji Dariusza Dudka, Aleksandra Kwieka, Bartłomieja Sochy i Marcina Kokoszki. Trener Górnika Henryk Kasperczak z podobnych powodów nie będzie mógł w tym spotkaniu skorzystać z usług bramkarza Michala Vaclavika i Litwina Mariusa Kižys. Golkiper zabrzan od pewnego czasu zmaga się z kontuzją kolana i w poniedziałek podda się zabiegowi. W rundzie jesiennej już w bramce Górnika nie zagra, a zastępować go będzie najprawdopodobniej Sebastian Nowak. Warto wspomnieć także, że do Wodzisławia na to spotkanie wybiera się także spora, bliska dwóm tysiącom grupa sympatyków Górnika Zabrza, tak więc na trybunach i na murawie w niedzielne popołudnie na pewno będzie bardzo interesująco.

Odra Wodzisław - Górnik Zabrze / nd. 9.11.2008 godz. 16.45

Przewidywane składy:

Odra Wodzisław: Stachowiak, - Kłos, Dymkowski, Kowalczyk, Szary, - Woś, Kuranty, Gierczak, Seweryn - Korzym, Aleksander.

Górnik Zabrze: Nowak - Hajto, Smirnovs, Pazdan, Magiera - Bonin, Brzęczek, Bajić, Madejski - Zahorski, Pitry.

Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).

Zamów relację z meczu Odra Wodzisław - Górnik Zabrze

Wyślij SMS o treści SF ZABRZE na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Odra Wodzisław - Górnik Zabrze

Wyślij SMS o treści SF ZABRZE na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: