1 
Wisła przystąpiła do spotkania bez wykartkowanych Piotra Żemły i Grzegorza Marszalika. W Pasach z powodu kontuzji brakowało z kolei najlepszych pomocników: Bartosza Kapustki i Mateusza Wdowiaka. Z drugiej strony Cracovia musiała sobie radzić bez nich już w poprzednich meczach fazy pucharowej.
Było to trzecie spotkanie juniorów starszych Wisły i Pasów w bieżących rozgrywkach. Jesienią w sezonie zasadniczym Cracovia wygrała u siebie 4:1, a wiosną 4:2 zwyciężyła Biała Gwiazda. Ekipa z Reymonta 22 to mistrz grupy D Centralnej Ligi Juniorów - wyprzedziła Cracovię o trzy "oczka". W drodze do finału zespół Dariusza Marca pokonał Zagłębie Lubin (2:0 i 3:1) oraz Lech Poznań (5:1 i 1:1). Cracovia w ćwierćfinale okazała się lepsza od Ruchu Chorzów (2:1 i 2:0), a w dramatycznych półfinałach pokonała po karnych Pogoń Szczecin (3:5 i 5:3).
[ad=rectangle]
Biała Gwiazda od pierwszego gwizdka rzuciła się na gości i w pierwszych pięciu minutach Damian Kobyłka był trzykrotnie w poważnych tarapatach. Najpierw obronił strzał Tomasza Zająca z rzutu wolnego z 25 metrów, a potem w odstępie kilkudziesięciu sekund dosłownie wyjmował piłkę z okienka swojej bramki: wpierw po główce Przemysława Lecha z 7 metrów, a następnie po uderzeniu Dawida Kamińskiego sprzed pola karnego.
Przewaga Wisły w I części gry nie podlegała żadnej dyskusji, Pasy miały problem z opuszczeniem swojej połowy, ale na kolejną okazję bramkową wiślacy musieli czekać do 31. minuty. Wtedy to kapitalnym prostopadłym podaniem Tomasza Zająca uruchomił Lech, ale snajperowi Białej Gwiazdy zabrakło cierpliwości i z nieprzygotowanej sytuacji podjął nieudaną próbę lobowania Kobyłki.
W 43. minucie długo wyczekiwaną szansę miała Cracovia, ale Krzysztof Ropski przegrał pojedynek sam na sam z Mateuszem Zającem, a po chwili fatalnie zachował się Kamil Kuczak, który z siedmiu metrów uderzył wprost w Kobyłkę, choć mógł spytać bramkarza Pasów, w który róg bramki posłać piłkę.
Druga część gry też zaczęła się od szturmu Wisły. W 47. minucie pojedynek sam na sam z Kobyłką przegrał Grzegorz Gulczyński, ale już kilkanaście sekund później Biała Gwiazda cieszyła się z objęcia prowadzenia. Po wątpliwym faulu na Bartłomieju Kolance sędzia Marcin Borski podyktował rzut karny, który na gola w stylu legendarnego Antonina Panenki zamienił Tomasz Zając. Było to jego ósme trafienie w piątym występie w fazie finałowej CLJ.
Niespełna kwadrans później Wisła zadała drugi cios. Dominik Kościelniak minął w polu karnym dwóch obrońców Cracovii i pokonał Kobyłkę... strzałem z zerowego kąta w bliższy róg. To firmowa akcja popularnego "Jabola", który w identyczny sposób wpisał się też na listę strzelców między innymi w ćwierćfinałowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin.
Cracovia obudziła się po godzinie za sprawą wprowadzonych po przerwie Szymona Kiebzaka i Dawida Surmy. Ten pierwszy popisał się świetnym prostopadłym pasem, ale ten drugi przegrał pojedynek sam na sam z Mateuszem Zającem. W 73. minucie przed utratą trzeciej bramki Pasy uchronił Kobyłka, który w ostatniej chwili zdążył zareagować i zatrzymać piłkę na linii bramkowej po "główce" Kuczaka i rykoszecie od Michała Bartosza. Po chwili mecz mógł ""zamknąć" Tomasz Zając, ale po płaskim dośrodkowaniu Jakuba Bartosza z prawej flanki nie trafił w światło bramki Pasów z 6 metrów.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Wiśle i w 78. minucie Dawid Gala zaskoczył Mateusza Zająca uderzeniem z 20 metrów. Odpowiedź Białej Gwiazdy mogła być natychmiastowa, ale po strzale Tomasza Zająca z 10 metrów piłka odbiła się od słupka bramki Pasów.
W tym roku po raz pierwszy w XXI wieku mistrza Polski U-19 wyłoni finałowy dwumecz. Do rewanżu dojdzie 25 czerwca po drugiej stronie Błoń - w najbliższą środę Pasy podejmą bowiem Wisłę na stadionie głównym przy Kałuży 1. Przed rewanżem na Cracovii Wisła ma jednobramkową zaliczkę i jest bliżej wywalczenia 10. w historii tytułu mistrza Polski U-19.
Biała Gwiazda to bowiem rekordzistka jeśli chodzi o tytuły w tej kategorii wiekowej. Klub z Reymonta 22 wygrywał mistrzostwo Polski U-19 w sumie aż 9-krotnie. Po raz ostatni zdarzyło jej się to w 2000 roku, gdy prowadzony przez Dariusza Wójtowicza zespół w finałowym dwumeczu pokonał Polonię Warszawa (3:1 i 1:0). W drużynie Białej Gwiazdy występowali wówczas m.in.Paweł i Piotr Brożkowie, Kamil Kuzera, Dariusz Zawadzki, Paweł Strąk, Tomasz Wisio i Wojciech Kaczmarek. Co ciekawe, edycja 1999/2000 była ostatnią, w której mistrza kraju wyłonił finałowy dwumecz, a nie turniej z udziałem czterech drużyn. Dziś po 14 latach przerwy wrócono do tej formuły.
Cracovia ma na koncie trzy mistrzostwa Polski U-19, co daje jej drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów wspólnie z Hutnikiem Kraków, Jagiellonią Białystok, Łódzkim Klubem Sportowym i Polonią Bytom. Pasy po raz ostatni były najlepsze w kraju w 1991 roku. W zespole Janusza Sputy brylowali wówczas Tomasz Kwedyczenko, Arkadiusz Kubik, Krzysztof Hajduk, Tomasz Rząsa i Paweł Zegarek, czyli obecny trener juniorów starszych Cracovii.
Tytułu sprzed roku broniła Legia Warszawa, która w ćwierćfinale bieżącej edycji odpadła z Lechem Poznań (2:2 i 0:3). Przed rokiem w turnieju finałowym wyprzedziła Arkę Gdynia, Cracovię i Ruch Chorzów. Z tamtej czwórki w najlepszej czwórce bieżącej edycji była tylko Cracovia.
Wisła Kraków - Cracovia 2:1 (0:0)
1:0 - Tomasz Zając (k.) 48'
2:0 - Kościelniak 61'
2:1 - Gala 78'
Składy:
Wisła: Mateusz Zając - Bartłomiej Kolanko, Krystian Kujawa, Michał Bierzało, Remigiusz Szywacz - Dominik Kościelniak, Przemysław Lech, Dawid Kamiński (85' Jakub Dziubas), Grzegorz Gulczyński (70' Jakub Bartosz) - Kamil Kuczak (82' Oskar Wąsikowski), Tomasz Zając.
Cracovia: Damian Kobyłka - Patryk Moskal, Krzysztof Barczuk, Michał Bartosz, Kacper Kapera - Tomasz Dudek, Dawid Gala (80' Marcin Szymczak), Mariusz Panek (57' Paweł Piątek), Krzysztof Szewczyk, Sebastian Klimczyk (46' Szymon Kiebzak) - Krzysztof Ropski (46' Dawid Surma).
Żółte kartki: Bierzało, Lech (Wisła) oraz Barczuk (Cracovia).
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Widzów: 999.
Kto zostanie mistrzem Polski U-19? 
na Instagramie 
na Facebooku 
