Juan Calahorro do Śląska Wrocław trafił zimą. Piłkarz z WKS-em podpisał półroczny kontrakt z opcją przedłużenia. Ten właśnie więc wygasa. Wrocławski klub zdecydował się na transfer, a półroczny kontrakt został parafowany z opcją przedłużenia o sezon, a następnie o kolejny rok.
Calahorro może grać na pozycji środkowego obrońcy lub defensywnego pomocnika. Poprzednio bronił barw II-ligowego hiszpańskiego Alcorcon. W przeszłości był także zawodnikiem Realu Betis, Alcala i Xerez.
[ad=rectangle]
Hiszpan rzadko dostawał szansę na pokazanie swoich umiejętności, a pierwsze mecze w jego wykonaniu były słabe. Kibice WKS-u na długo zapamiętają mu spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała z sezonu zasadniczego T-Mobile Ekstraklasy, w którym zaprezentował się wprost fatalnie. - Myślę, ze z Podbeskidziem Juan nie grał tak źle. Miał faktycznie trochę nieszczęścia przy bramkach, ale jak analizowaliśmy mecz, to miał też dobre elementy. Zasługuje na szansę - komentował szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych.
Drugie spotkanie z Góralami, już po podziale na grupy, miało być dla niego kluczowe. - Może dlatego, żeby potwierdzić jego klasę i przydatność, to dobrze, że taki mecz będzie? Wtedy będziemy wiedzieli już wszystko konkretnie. Zawodnicy, którzy chcą grać w ekstraklasie, powinni pokazać na boisku, że umieją grać pod presją dziennikarzy, publiki. Jedni dają sobie z tym radę, drudzy nie. Uważam, że dla Juana jest to dobry sprawdzian - wyjaśniał wówczas Tadeusz Pawłowski, opiekun WKS-u. Calahorro w tej potyczce wypadł już przyzwoicie.
Teraz wszystko wskazuje na to, że Hiszpan zostanie we Wrocławiu. Piłkarz na Twitterze napisał, że jest zadowolony z przedłużenia umowy na kolejne dwa sezony.