Legia nie odpuszcza Masłowskiego - mistrzowie Polski podbijają stawkę za pomocnika Zawiszy
Choć Michał Masłowski wróci do gry dopiero w październiku, Legia Warszawa robi wszystko, by zawodnik będący odkryciem minionego sezonu T-Mobile Ekstraklasy trafił na Łazienkowską 3 już latem.
Choć błyskotliwy pomocnik Zawiszy po raz ostatni pojawił się na boisku 30 marca, a wróci na nie dopiero w październiku (w kwietniu przeszedł operację przywodziciela, a na początku czerwca poddał się zabiegowi przyszycia łękotki), mistrzowie Polski o nim nie zapomnieli i chcą sfinalizować transakcję jeszcze w letnim oknie transferowym.
Bydgoszczanie nie zamierzają jednak obniżać kwoty, za jaką sprzedadzą Masłowskiego, więc Legia systematycznie podnosi swoją ofertę, zbliżając się do granicy ustalonej przez Osucha. O tym, że stołeczny klub potrafi porozumieć się z właścicielem Zawiszy, świadczy sprawnie przeprowadzony transfer Igora Lewczuka. Tym samym Masłowski może zostać bohaterem jednego z najdroższych transferów między klubami polskiej ekstraklasy w historii.