Marcin Robak zostaje w Pogoni Szczecin

Pogoń Szczecin ogłosiła już oficjalnie rozstanie z Marcinem Robakiem, a tymczasem wszystko wskazuje na to, że polscy kibice nie stracą z radarów króla strzelców T-Mobile Ekstraklasy.

Marcin Robak miał trafić na zasadzie transferu definitywnego do chińskiego Guizhou Renhe. W minionym tygodniu odejście gwiazdy ogłosił już nawet oficjalnie klub ze Szczecina.
[ad=rectangle]
W poniedziałek Radio Szczecin poinformowało jednak, że napastnik wraca z krótkiej wycieczki do Chin do Pogoni. Jak poinformował prezes klubu Jarosław Mroczek: - Robak prawdopodobnie nie mógł porozumieć się z władzami chińskiego klubu i zdecydował się nie zmieniać barw klubowych.

Robak przeniósł się do Pogoni Szczecin na początku poprzedniego sezonu z Piasta Gliwice. Od razu wkomponował się w drużynę Dariusza Wdowczyka i już w pucharowym debiucie trafił do bramki Zawiszy Bydgoszcz. Do swojego dorobku dorzucił 21 ligowych goli, które pozwoliły mu zostać królem strzelców T-Mobile Ekstraklasy. Po ten tytuł sięgnęło wcześniej jedynie dwóch zawodników Pogoni.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

"Robaczek" zdobył serca szczecińskich kibiców przede wszystkim sześcioma golami strzelonymi Lechowi Poznań. Po zakończeniu sezonu napastnik otrzymał propozycję z Guizhou Renhe, która gwarantowała mu wyższe zarobki niż w Pogoni, a klubowi ze Szczecina zarobek ok. 500 tys. euro.

Przez całe zamieszanie Marcin Robak ma zaległości treningowe. Przygotowania pod okiem Dariusza Wdowczyka przerwał 24 czerwca, a następnie negocjował warunki kontraktu z przedstawicielami Guizhou.

Mało prawdopodobne zatem, że zawodnik zagra we wtorkowym sparingu Pogoni Szczecin z Werderem Brema.

Komentarze (11)
avatar
Wars
8.07.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zobaczył ''MUR'' i wrócił, a który piłkarz przeszedłby taki ''MUR'' żeby strzelić gola. Dobrze ,że wrócił bo ''piniądze'' to nie wszystko !!! :) 
avatar
sebam
7.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak nie teraz to w kolejnym okienku transferowym. Ale teraz mamy dwóch napastników...dobrze dobrze do tego może Jurado i będzie gitarka. 
avatar
pawel88
7.07.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pewnie tak wygladały negocjacje z Chińczykami ;) 
avatar
semen66
7.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oszukali go w "chińczyka" to wraca :) 
avatar
miro7
7.07.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nawet Chińczycy nie chcą króla strzelców polskiej ligi!:)