Czy ktoś wreszcie strzeli bramkę? - zapowiedź spotkania Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środowe popołudnie Lechia Gdańsk podejmie na własnym stadionie ŁKS Łódź. Dla obu drużyn jest to bardzo ważne spotkanie. Wiele będzie zależeć od tego, czy wreszcie któryś z zespołów zdoła strzelić bramkę, gdyż z tym zarówno Lechia, jak i ŁKS miały ostatnio problemy.

W tym artykule dowiesz się o:

Do składu Lechii najprawdopodobniej dołączy odpoczywający na ostatnim spotkaniu z Lechem Ben Starosta. Obrońca, który jest na celowniku Leo Beenhakkera w przypadku gry w środowym spotkaniu bez wątpienia mógłby znacząco wzmocnić linię obrony Lechii. Mecz z ŁKS-em będzie jednak bardzo ważny dla innego piłkarza biało-zielonych, Arkadiusza Mysony. Piłkarz ten do Gdańska przyszedł właśnie z tego klubu.

Lechia Gdańsk przegrała trzy ostatnie mecze. W żadnym z nich lechiści nie byli jednak faworytami. Zero bramek zdobytych i osiem straconych w potyczkach w Białymstoku, Warszawie i z Lechem chluby jednak nie przynosi. Meczem z ŁKS-em gdańszczanie mogą jednak w pewien sposób zrehabilitować się kibicom szczególnie, że jak dotąd lepiej spisują się w rozgrywkach Ekstraklasy.

Nie jest jednak powiedziane, że łodzianie łatwo odpuszczą. Pozytywnie zaskakuje szczególnie defensywa ŁKS-u z bramkarzem Bogusławem Wyparło na czele. Bramkarza na łamach naszego portalu wychwalał Marek Chojnacki, trener zespołu z Łodzi. - Trudno mi znaleźć słowa podziękowania dla Bodzia, który w ostatnim czasie miał sporo problemów, a dziś był ponownie naszym bohaterem - mówił na szkoleniowiec na łamach naszego portalu po meczu w Krakowie. Dzięki znakomitej grze w defensywie w ostatnich spotkaniach, mimo, że w siedmiu meczach z rzędu podopieczni Chojnackiego zdobyli zaledwie jedną bramkę (i to podczas porażki w Gliwicach), łodzianie zdobywali punkty - trzy z czterech ostatnich spotkań, w tym arcytrudne w Krakowie z Wisłą i w Łodzi z Legią kończyły się bezbramkowymi remisami.

Dobrą passę defensywy ŁKS-u będą chcieli przerwać zawodnicy Lechii. - Sytuacja skomplikuje się, jak nie uda się wygrać w środę. Dlatego mecz z ŁKS-em jest dla nas bardzo ważnym pojedynkiem. Musimy go rozstrzygnąć na swoją korzyść - powiedział nam prezes Lechii, Maciej Turnowiecki. Wtórował mu trener Jacek Zieliński. - Nasza sytuacja jest teraz dosyć trudna. Mamy 14 punktów, doskoczyły do nas zespoły z dołu tabeli. Mecz z ŁKS-em będziemy musieli rozstrzygnąć na własną korzyść, aby wyjść z tego impasu - mówił. Czy jednak gdańszczanie strzelą pierwszą bramkę od rozegranego w połowie października meczu z Górnikiem?

Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź / śr 12.10.2008 godz. 17:30

Przewidywane składy:

Lechia Gdańsk: Bąk - Starosta, Manuszewski, Wołąkiewicz, Kosznik, Kaczmarek, Piątek, Trałka, Mysona, Buzała, Kowalczyk.

ŁKS Łódź: Wyparło - Kascelan, Ognjanović, Adamski, Marciniak, Biskup, Haliti, Stachowiak, Gevorgyan, Drumlak, Jarka.

Zamów relację z meczu Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź

Wyślij SMS o treści SF LKS na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lechia Gdańsk - ŁKS Łódź

Wyślij SMS o treści SF LKS na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: