Piłkarze Miedzi Legnica szlifują styl gry preferowany przez Wojciecha Stawowego i starają się spokojnie rozgrywać piłkę. Tak też wyglądała gra I-ligowca w starciu z beniaminkiem T-Mobile Ekstraklasy.
[ad=rectangle]
W 35. minucie padła pierwsza bramka w tym pojedynku. Wtedy to prawym skrzydłem urwał się Damian Szymański, zagrał w środek pola karnego, a nadbiegający Michał Mak płaskim strzałem nie dał szans Aleksandrowi Ptakowi. Pięć minut później strzelec pierwszej bramki dośrodkowywał z rzutu rożnego, a głową do siatki trafił Błażej Telichowski. Miedź po przerwie starała się jednak atakować i w końcu strzeliła pierwszego gola.
69. min kontaktową bramkę zdobył wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Dawid Retlewski, który wykończył celnym strzałem serię kilku podań w obrębie pola karnego gospodarzy. Dwie minuty później był już remis - faulowany przed polem karnym GKS-u Bartosz Nowak podszedł do piłki i pięknym strzałem nie dał szans Zubasowi, ustalając wynik meczu.
PGE GKS Bełchatów - Miedź Legnica 2:2 (2:0)
1:0 - Michał Mak 35''
2:0 - Telichowski 40'
2:1 - Retlewski 69'
2:2 - Bartosz Nowak 71'
Składy:
PGE GKS: Malarz - Basta, Sawala, Telichowski, Norambuena, Mateusz Mak, Baran, Szymański, Michał Mak, Turkovs, Ślusarski.
Grali po przerwie: Zubas, Baranowski, Flis, Mójta, Rachwał, Wroński, Poźniak, Prokić, Bartosiak, Witasik, Szymorek, Renusz, Turniak.
Miedź: Ptak (46' Bledzewski) - Brożyna (70' Witt), Midzierski (60' Cierpka), Woźniczka, Zasada, Bartoszewicz (64; Księżniakiewicz), Garuch (68' Nowak), Feruga (64' Daniel Keon), Machaj (56' Lenkiewicz), Szymański (68' Retlewski), Szczepaniak (84' Jastrzembski).