"Lado" miał zostać graczem wicemistrza Serbii już w piątek, ale sprawa została zawieszona, bowiem aresztowany został prezes Partizana Dragan Djurić. Działacz został zatrzymany w związku ze swoją działalnością biznesową, a nie z pracą w Partizanie.
[ad=rectangle]
Areszt miał trwać 30 dni, ale w sobotę wieczorem Djurić wyszedł na wolność. Zurnal.rs informuje, że w związku z tym transfer Dwaliszwiliego znów jest w stolicy Serbii tematem aktualnym. Wszystkie strony już wcześniej ustaliły bowiem szczegóły transakcji.
Partizan to aktualny wicemistrz Serbii, który zastąpi w Lidze Mistrzów wyrzuconą z rozgrywek Crvenę Zvezdę Belgrad i przygodę z eliminacjami rozpocznie od II rundy - tej samej, co Wojskowi.
Dwaliszwili jest zawodnikiem Legii od stycznia 2013 roku. Rozegrał dla niej 52 spotkania, w których zdobył 21 bramek, a ogółem w polskiej ekstraklasie ma bardzo dobry bilans 25 trafień w 61 występach. Jednak odkąd trenerem Legii jest Henning Berg, Gruzin wystąpił tylko w 5 meczach na 21 możliwych, a na boisku spędził łącznie raptem 145 minut. W czasie letnich przygotowań był odstawiony na bocznicę - wystąpił tylko przez kwadrans w jednym sparingu z Arką Gdynia i to na prawej pomocy.