Trzech silnych bramkarzy w Realu Madryt? Nikt nie ma zamiaru odchodzić

Od półtora roku między słupkami Realu Madryt rywalizują Diego Lopez i Iker Casillas. Żaden z nich nie chce opuszczać Królewskich, a klub praktycznie doszedł do porozumienia z kolejnym bramkarzem.

W środę dziennik Marca poinformował, że Real Madryt ma już porozumienie z Levante UD i Keylorem Navasem. Bohater Kostaryki z transferu ma otrzymać 2 mln euro, a ekipa z Walencji 8 mln. Dla 27-latka oferta ze strony Królewskich to spełnienie marzeń, dlatego też wcześniej zdecydował się zerwać negocjacje z Bayernem Monachium. - Real kontaktował się z nami, transfer wciąż nie jest domknięty, ale najprawdopodobniej Keylor wypełni swoje marzenie - wyznał dziennikowi AS prezes Levante.

[ad=rectangle]

Przybycie Navasa oznacza, że Santiago Bernabeu powinien opuścić jeden z  obecnych bramkarzy - Iker Casillas lub Diego Lopez. Pierwszy z nich miał już rozmawiać z Florentino Perezem i pozostanie jeszcze przez rok w klubie, po czym za darmo zmieni otoczenie. W tej sytuacji na wylocie znajduje się Lopez, którego łączy się z AS Monaco oraz SSC Napoli.

Problem w tym, że transferu nie chce sam zainteresowany. - Diego nigdzie się nie wybiera. Chce być bramkarzem Realu Madryt i będzie na to pracować. Zrobi wszystko, aby dalej służyć klubowi. Będziemy przekonywać sztab szkoleniowy, że wciąż go potrzebują - wyznał agent Lopeza. Podobno golkiper, który cały poprzedni sezon bronił w Primera Division, ma też silne poparcie jednego z trenerów bramkarzy - Villiama Vecchi. Jak więc Królewscy rozwiążą całą sytuację?

Źródło artykułu: