Dawid Nowak na celowniku Wisły i Legii

Dawid Nowak wyleczył kontuzję i znów zalicza dobre występy w barwach PGE GKS Bełchatów. Nie wiadomo jednak, czy 24-letni napastnik nie pożegna się z drużyną Pawła Janasa, bowiem zainteresowane jego pozyskaniem są Wisła Kraków i Legia Warszawa - czytamy na łamach Faktu.

Jeszcze niedawno młody zawodnik leczył uraz i musiał pauzować przez pół roku. Ostatnio jednak powrócił na ligowe boiska i jest jedną z wiodących postaci w drużynie Pawła Janasa.

Dawid Nowak trafił do GKS w przerwie zimowej sezonu 2005/2006 z III-ligowego wówczas Zdroju Ciechocinek. - Z Bełchatowem podpisałem kontrakt na półtora roku. W sezonie 2006/2007, w którym do końca walczyliśmy o mistrzostwo, zdobyłem sześć bramek, chociaż wtedy, podobnie jak dzisiaj, przeważnie grywałem na prawej pomocy. Dostałem oferty z Wisły Kraków, Legii Warszawa i Zagłębia Lubin. Ale podpisałem z GKS nową umowę, do czerwca 2010 roku. Wierzyłem, że po zdobyciu wicemistrzostwa Polski nasz zespół się wzmocni, a ja dalej będę się rozwijał. Bo właśnie sportowy rozwój, a nie pieniądze, jest dla mnie najważniejszy - powiedział młody napastnik w rozmowie z Faktem.

24-letni piłkarz otwiera listę życzeń trenera Wisły, Macieja Skorży. W swoim zespole chciałby go mieć także szkoleniowiec Legii, Jan Urban. Zimą oba kluby spróbują zapewne sfinalizować pozyskanie zawodnika GKS. Nie wiadomo jednak, czy im się to uda, bowiem pod wodzą Pawła Janasa bełchatowianie spisują się bardzo dobrze i niewykluczone, że powalczą o powtórzenie sukcesu sprzed dwóch lat, gdy za kadencji Oresta Lenczyka udało im się wywalczyć wicemistrzostwo Polski.

Sam Nowak nie ukrywa jednak, że perspektywa zmiany barw klubowych jest dla niego kusząca. - Mam dopiero 24 lata, ale niekoniecznie chciałbym grać w PGE GKS jeszcze przez ponad półtora roku. Wisła? Legia? Czemu nie. Nie wiem tylko, czy stać je na wykupienie mnie z Bełchatowa - zakończył.

Komentarze (0)