Kieleccy fani od dłuższego czasu negocjowali z działaczami Korony warunki porozumienia regulującego sposób współpracy na linii kibice-klub, jakie miało zostać podpisane przed pierwszym domowym pojedynkiem zespołu Ryszarda Tarasiewicza z Pogonią Szczecin.
[ad=rectangle]
Jak się jednak okazuje nic dobrego z dotychczasowych rozmów nie wynikło. W specjalnie wydanym oświadczeniu Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce poinformowało, że ze względu na wypowiedzi prezesa Marka Paprockiego w mediach, który stwierdził, że powodem braku wspólnego stanowiska są kwestie finansowe (wsparcie wyjazdów oraz opraw meczowych), a także fakt, że to klub w poprzednim sezonie płacił kary za zachowanie kibiców, została podjęta decyzja o nieprowadzeniu zorganizowanego dopingu podczas domowych pojedynków Korony, oraz braku uczestnictwa w dwóch wyjazdowych meczach - z PGE GKS-em Bełchatów i Cracovią Kraków.
Kibice zapewnili jednocześnie, że o żadnym konflikcie nie ma mowy, a powodem podjętej decyzji jest rozbieżność stanowisk. Równocześnie w oświadczeniu przedstawiono powody dla których - zdaniem SKKK - nie udało się dojść do porozumienia, są to:
- brak możliwości eksponowania wielko-rozmiarowych opraw meczowych (jeden z nielicznych klubów w ekstraklasie, który chce taki zakaz wprowadzić). Oprawy jako pretekst dla używania niedozwolonych środków pirotechnicznych.
- odpowiedzialność SKKK za incydenty w sektorze MŁYN w sytuacji gdy jest na nim obecna ochrona. Skoro jest ochrona - niech ona bierze odpowiedzialność (finansową) za ewentualne ekscesy. Można z niej zrezygnować - kibice zdyscyplinują się sami.
Nie po raz pierwszy sympatycy Korony zdecydowali się na nieprowadzenie dopingu. Podobna sytuacja miała miejsce w minionym sezonie, po meczu 28. kolejki z Pogonią, kiedy to kielecki klub w związku z niewłaściwym zachowaniem kibiców nałożył kilkanaście zakazów stadionowych.
To przypomina film "Skrzydlate Świnie" ta Czytaj całość