Wygrana Ruchu nad FC Vaduz 3:2 w pierwszym meczu w Gliwicach w Chorzowie nikogo zbytnio nie uszczęśliwiła. Wszak rywal z Liechtensteinu zdobył w spotkaniu wyjazdowym 2 gole i... uwierzył w siebie. Piłkarze FC Vaduz opuszczali boisko w Gliwicach przekonani, że w rewanżu poradzą sobie z chorzowianami i awansują do kolejnej rundy.
[ad=rectangle]
Jak zagra zespół z Liechtensteinu? Mając na uwadze ich niepewną grę w defensywie, należy spodziewać się, że drużyna z Vaduz zaatakuje Ruch. Czy będzie to woda na młyn dla Niebieskich, którzy pójdą śladem Legii i wybiją rywalowi futbol z głowy? Raczej nie, wszak w FC Vaduz nie występują amatorzy. Zespół ma już za sobą debiut w ekstraklasie Szwajcarii (porażka 0:1 na inaugurację sezonu z FC Thun po golu straconym z rzutu karnego).
Przy Cichej zdają sobie sprawę, że rewanż do łatwych należeć nie będzie. - Okazali się silniejsi niż przewidywaliśmy! - stwierdził trener Ruchu Jan Kocian. Opiekun Niebieskich zdaje sobie sprawę, co w pierwszym pojedynku jego zespół robił źle. - Stosowaliśmy pressing już na połowie rywala. To była woda na młyn dla przeciwników, bo bardzo szybko przechodzą z obrony do ataku - wyjaśnił Słowak. - Dla wielu moich piłkarzy był to pierwszy mecz w pucharach. Stawka spotkania mogła niektórym wiązać nogi. Teraz emocje opadły i do rewanżu powinni podejść z chłodniejszymi głowami - zapewnił Kocian.
W czwartek Ruch prawdopodobnie na mecz przygotuje inną taktykę. Być może chorzowianie zagrają... trójką zawodników w obronie i dwoma napastnikami. Czy przedmeczowe zapowiedzi okażą się prawdą, dowiemy się w czwartkowy wieczór.
Niebieskim w rywalizacji z beniaminkiem szwajcarskiej ekstraklasy nie pomoże Marek Zieńczuk, który leczy uraz. Kontuzja eliminuje z występu także Artura Gieragę.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
FC Vaduz - Ruch Chorzów / czw. 24.07.2014 r. godz. 19:00
Przewidywane składy:
Ruch Chorzów: Kamiński - Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel, Kowalski, Surma, Babiarz, Starzyński, Włodyka, Kuświk.
FC Vaduz: Jehl - Burgmeier, Grippo, Stahel, Untersee, Kwang-Ryong, Ciccone, Muntwiler, Schurpf, Neymayr, Sutter.
Sędzia: Anar Salmanov (Azerbejdżan).[b]
[/b]