Szykują się zmiany w zarządzie Wisły Kraków - Biała Gwiazda idzie na zgniły kompromis z kibicami

[tag=2209]Bogusław Cupiał[/tag] zamierza zawrzeć ze skonfliktowanymi z klubem kibicami zgniły kompromis i wprowadzić do zarządu klubu akceptowanego przez trybuny Tadeusza Czerwińskiego.

Kibice Wisły są na wojennej ścieżce z klubem, odkąd przed startem rundy wiosennej stronom konfliktu nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie sformalizowania współpracy. W czasie rozegranych w lutym derbów Krakowa fani Wisły z trybuny północnej obrzucili boisko odpalonymi racami, a w czasie kolejnego spotkania z Ruchem Chorzów, na który decyzją Komisji Ligi Ekstraklasy SA nie mogli wejść, ostrzelali boisko i trybuny spoza stadionu. Wisła po tym bezprecedensowym akcie chuligaństwa wydała ok. pół tysiąca zakazów stadionowych, a SKWK w odwecie ogłosiło bojkot spotkań drużyny Franciszka Smudy, który trwa do dziś.
[ad=rectangle]

W ubiegłym tygodniu konflikt wszedł na nowy poziom, gdy kibice Wisły włamali się na teren centrum treningowego w Myślenicach, "ozdabiając" je obraźliwymi hasłami, których adresatem byli trener Smuda i prezes Jacek Bednarz. Podobne malowidła pojawiły się też na stadionie głównym przy Reymonta 22. Po tym bezprecedensowym akcie wandalizmu prezes Bednarz nie zamierzał wycofać się z obranej drogi, której celem jest wyeliminowanie ze stadionu Białej Gwiazdy chuliganów.

- Nie ma dla tych ludzi miejsca na naszym stadionie, dopóki ja tu będę, a oświadczam, że się nigdzie nie wybieram i mam głęboko w dupie to, co będzie napisane na jakimkolwiek murze w tym mieście. O tym, czy odejdę z klubu nie będą decydowali oni, tylko będę decydował ja i ci, którzy mnie powołali. Na ile mi wiadomo, ich zdanie jest takie, że chcą, bym dalej był prezesem - mówił wówczas Bednarz.

Fani Wisły zrzeszeni w SKWK mają w zasadzie tylko jedno żądanie - usunięcia z klubu Jacka Bednarza. - Z SKWK spółka nie będzie miała żadnych relacji i nie będzie prowadziła z nim żadnego dialogu. To stowarzyszenie namawia do konfrontacji z klubem. To stowarzyszenie propaguje treści rasistowskie i ksenofobiczne. Karmi się nienawiścią, która jest dla niego podstawową emocją. My z tym tworem nie będziemy mieć żadnych relacji - zapewniał prezes Białej Gwiazdy przed tygodniem.

Ogłoszony w lutym bojkot sprawił, że na objętych nim pięciu domowych meczach Wisły średnia frekwencja wynosiła 5537 widzów i była najniższa w "erze Bogusława Cupiała". Prezes klubu zapewniał jednak, że nie ugnie się pod żądaniami - do tego wyrażanymi w ten sposób - kibiców: - Jeśli będziemy grali ten sezon wyłącznie z pracownikami klubu na trybunach, to ja jestem gotów to zrobić. Niech to będzie klub dla elit kulturalnej i intelektualnej, a nie dla swołoczy i bandy, która w ten sposób na dwa dni przed meczem "pomaga" drużynie. Franciszek Smuda na to nie zasługuje, nie zasługują na to piłkarze i nie zasługuje na to prezes Jacek Bednarz. Dla tych ludzi oświadczam: dopóki ja tu będę, to nie ma dla was miejsca na naszym stadionie.

Tymczasem Bogusław Cupiał, za którego przyzwoleniem Bednarz wypowiedział wojnę stadionowym chuliganom, teraz zmienił front i zamierza wypracować z kibicami zgniły kompromis. W tym celu do zarządu klubu w randze wiceprezesa wprowadzi Tadeusza Czerwińskiego, który był już prezesem Wisły w 2004 roku, a od 2005 roku jest... honorowym prezesem SKWK. Od stycznia 2013 roku jest natomiast wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej spółki.

Czerwiński ma rozpocząć z kibicami dialog, który ma przywrócić przy Reymonta 22 spodziewaną frekwencję. Znajdująca się w fatalnej sytuacji finansowej Wisła łaknie bowiem wyższych wpływów z dnia meczu jak kania dżdżu. Jednocześnie na stanowisku prezesa klubu do końca kontraktu, czyli do czerwca 2015 roku, ma pozostać Bednarz, który nie zamierza zbaczać z obranej drogi i rozpoczynać dialogu z kibicami spod znaku SKWK.

Oficjalne ogłoszenie zmian w zarządzie Wisły i planu dialogu z kibicami nastąpi w piątek przed południem podczas konferencji prasowej, w której udział wezmą Jacek Bednarz, Tadeusz Czerwiński i drugi wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Mirosław Pawełczyk.

Źródło artykułu: