- Wcale nie jest powiedziane, że mamy nad rywalem wielką przewagę. Ja też miałem w drużynie maturzystów, którzy rano szli do szkoły, a treningi odbywali w godzinach popołudniowych - stwierdził opiekun Kolejorza.
Mariusz Rumak jest daleki od stawiania odważnych tez i buńczucznych zapowiedzi. - Nie Polska, a Islandia grała ostatnio w barażach o udział w mistrzostwach świata. Poza tym jeśli spojrzymy na futbol klubowy, to Islandczycy mają więcej zawodników w dobrych ligach. Choćby to sprawia, że nie powinniśmy zakładać łatwej przeprawy - zwłaszcza w pierwszym starciu, które odbędzie się na boisku przeciwnika.
[ad=rectangle]
Trener wicemistrza Polski spodziewa się po Stjarnan FC ogromnej woli walki i to przez pełne 180 minut dwumeczu. - Takie wnioski wyciągam na podstawie poprzednich potyczek z udziałem tego zespołu. Właśnie ogromna determinacja pozwoliła mu wyrównać na wyjeździe z Motherwell FC i to w ostatniej minucie. Z tego samego powodu najpierw doprowadził do remisu w rewanżu, a potem w dogrywce przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść - zaznaczył Rumak.
Islandia to dość egzotyczny z polskiej perspektywy kraj. Na miejscu poznaniacy będą mieć jednak bardzo napięty grafik. - Nie ma mowy o zwiedzaniu czegokolwiek. Jedziemy tam rozegrać mecz i to jest nasze główne zadanie. Na przyjemności przyjdzie czas na urlopach, jeśli sobie na nie zapracujemy - zakończył szkoleniowiec.