Oba zespoły wymieniane są jako kandydaci do walki o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Zarówno Miedź Legnica, jak i Olimpia Grudziądz mają spore aspiracje. - Do tego sezonu przystępujemy z dużymi nadziejami. Oczywiście, wszystko zweryfikuje liga. W Grudziądzu ewentualny punkt mnie nie zadowoli. Ten zespół musi zawsze dążyć do wygranej - mówi Wojciech Stawowy.
[ad=rectangle]
Stawowy latem został nowym trenerem Miedzianki. Pod jego wodzą zespół ma grać ofensywnie i często być przy piłce. Zmianie uległa nie tylko taktyka legniczan, ale i ustawienie. - Zagramy systemem 4-3-3, z pewnymi modyfikacjami. Miedź to nie jest zespół, który ustawia się taktycznie pod rywali, czy będzie murował dostęp do własnej bramki. Jeśli wykonamy na boisku to, czego się uczyliśmy przez ostatni miesiąc, to jestem spokojny. Najważniejsze to zagrać dobre spotkanie, bo to się zazwyczaj przekłada na wynik. W Grudziądzu ewentualny punkt mnie nie zadowoli. Ten zespół musi zawsze dążyć do wygranej - wyjaśnia szkoleniowiec Miedzi, który ma już w głowie wyjściowy skład na spotkanie z Olimpią. - Zagrają najlepsi na daną chwilę. Ale to miejsce nie jest dane na zawsze. Trzeba o nie walczyć cały czas, przed każdym meczem - zaznacza Wojciech Stawowy.
Dla Miedzi potyczka z Olimpią nie będzie jednak łatwym spotkaniem. - Obserwowaliśmy Olimpię - to zespół silniejszy niż w poprzednim sezonie. To solidny, dobrze poukładany i wymagający rywal. Czy to dobrze, że gramy z nimi już pierwszej kolejce? W tej lidze nie ma łatwych przeciwników, a zagrać trzeba z każdym - mówi szkoleniowiec Miedzi.
