Po spadku z T-Mobile Ekstraklasy w KGHM Zagłębiu Lubin nie było wielkich transferów. Klub natomiast pożegnał się z paroma zawodnikami, którzy mieli szansę na grę. Teraz Miedziowi premierowe spotkanie w I-ligowym sezonie wygrali. - Nie skupiamy się na komentowaniu czy ktoś przyszedł czy nie przyszedł, tylko na pracy z tymi, którzy są. Myślę, że póki okienko jest otwarte, to mam nadzieję, że nikt nie ubędzie, a jeszcze być może kogoś zakontraktujemy. Nie chcemy brać przypadkowych ludzi. Wizja budowy drużyny jest jasna - poprzez młodzież, wychowanków i zawodników na przyszłość - mówi trener Zagłębia, Piotr Stokowiec.
[ad=rectangle]
- Póki co polityka jest taka, aby skupiać się na szkoleniu, na tym co się dzieje w Akademii. Nie ukrywam, że potrzeba chwili jest taka, aby wzmocnić zespół na niektórych pozycjach, ale nie chcę tego komentować w szerszy sposób. Zbędnych ruchów nie robimy. Ja mam przygotować drużynę i wykorzystać maksymalnie tych, którzy są - dodaje trener.
Stokowiec ma nadzieję, że jego misja w Lubinie się powiedzie i klub wróci do piłkarskiej elity. - Wierzę w swoją pracę i w tych chłopaków, którzy są. Konrad Forenc w żadnym meczu nie zawalił bramki. Uważam, że jest w wysokiej dyspozycji. To jest solidny chłopak. Dlaczego miałby nie dostać szansy? Zawodnicy tę drużynę tworzą i na pewno nie powiem, że mamy dziurę na tej i na tej pozycji i ktoś jest słaby. Zdajemy sobie sprawę, że jeszcze dużo ciężkich chwil przed nami, ale jak przed każdym. Bardziej patrzymy jednak na co jest tu i teraz. Mamy dużo zdolnej młodzieży i z tego się cieszę - podsumował trener.
Czy Zagłębie Lubin awansuje do T-Mobile Ekstraklasy? 
