W dwumeczu w ramach III rundy eliminacji Ligi Mistrzów Wojskowi pokonali Celtic Glasgow u siebie 4:1 i w rewanżu w Edynburgu 2:0, gładko awansując do ostatniej fazy eliminacji. Niezależnie od tego czy Legia awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów, czy nie, będzie grać w europejskich pucharach do grudnia - odpadając bowiem z kwalifikacji Champions League warszawianie awansują automatycznie do fazy grupowej Ligi Europejskiej.
[ad=rectangle]
- Gramy dalej i liczymy na dalsze sukcesy. Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Udało nam się pokonać Celtic zarówno w domu, jak i na wyjeździe. To dla nas bardzo dobry rezultat. Jestem także bardzo zadowolony z występu moich piłkarzy, którzy zaprezentowali umiejętności na wysokim poziomie i pokazali, że mogą się jeszcze rozwijać. Cieszę się, że udało nam sie utrzymać przewagę z pierwszego meczu - mówi Henning Berg.
- Graliśmy z kontry i z kontry zdobyliśmy pierwszą bramkę. Umieliśmy powstrzymać Celtic i byliśmy dla nich trudnym rywalem. Mamy silny zespół, wydaje mi się, że dobrze się broniliśmy i byliśmy dobrze przygotowani pod względem fizycznym oraz taktycznym. W Szkocji na pewno będą mówili, że Celtic zagrał źle, ale my będziemy patrzeć na to, co udało nam się osiągnąć - dodaje norweski szkoleniowiec.
Trener Legii żałuje, że spotkanie nie było transmitowane w żadnej telewizji poza CelticTV: - Szkoda, że mecz nie był transmitowany w polskiej i norweskiej telewizji. Byłoby miło, gdyby kibice mogli cieszyć się zwycięstwem tak, jak my się cieszymy. Na tym zwycięstwie powinna zyskać cała piłkarska Polska. Musi nam ono dodać wiary i pewności siebie. My też możemy, potrafimy grać w piłkę i wygrywać mecze. Z pewnością było to duże zwycięstwo dla mnie, jak i mojego zespołu. Jesteśmy w europejskich pucharach i będziemy grali dalej - czy to w LM czy LE. Mam nadzieję, że nadal będziemy osiągać sukcesy.
Rywala w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów Legia Warszawa pozna w czasie piątkowego losowania. Wojskowi mogą trafić na Red Bull Salzburg, Steauę Bukareszt, APOEL Nikozja, BATE Borysów lub Łudogorec Razgrad.