Krzysztof Kotorowski pragnie awansu do fazy grupowej Ligi Europejskiej: Wiem jak to smakuje i mam chęć to powtórzyć
Celem Lecha Poznań w Lidze Europejskiej jest awans do fazy grupowej. Aby do tego doszło Kolejorz musi najpierw odrobić jednak straty ze Stjarnan, a potem wyeliminować jeszcze jednego rywala.
Michał Jankowski
W pierwszym meczu ze Stjarnan Lech Poznań był zespołem dużo lepszym, ale był nieskuteczny, a dodatkowo popełnił jeden błąd w defensywie, co poskutkowało porażką. - Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Przeważaliśmy, a piłka w naszym posiadaniu była przez 80% czasu. W drużynie jest mega złość, że po tylu strzałach nie zdobyliśmy gola, a oni po 2-3 kontrach zdobyli. To nas zabolało. Było kilka męskich i żołnierskich słów. Wiemy co zrobić, aby to odwrócić i jutro to zrobimy - wspomina Krzysztof Kotorowski.
Lech musi przede wszystkim poprawić grę w defensywie, bo zarówno z Nomme Kalju jak i Stjarnan tracił gole po indywidualnych błędach. - W obu spotkaniach popełnialiśmy błędy indywidualne. Takie coś nie powinno się powtarzać. Niestety taka jest piłka nożna. Przeanalizowaliśmy te sytuacje centymetr po centymetrze i teraz będziemy mądrzejsi. W czwartek druga część meczu i zrobimy porządek na boisko - kończy Kotorowski.