Co z motywacją niemieckich mistrzów świata? Jerome Boateng: Mecz życia już rozegrałem

Jerome Boateng przekonuje, że ma o co grać, choć osiągnął już największy sukces w karierze. Motywacji nie powinno zabraknąć także autorowi gola w finale, Mario Goetze.

Reprezentacja Niemiec po 24 latach wygrała mundial. Dla wielu kadrowiczów Joachima Loewa to zwieńczenie długich wysiłków. Philipp Lahm i Bastian Schweinsteiger na ogromny sukces pracowali przez dziesięć lat, a Miroslav Klose występy w drużynie narodowej rozpoczął już w 2001 roku. Czy zatem zwłaszcza bardziej zaawansowanym wiekowo graczom nie zabraknie motywacji w nadchodzącym sezonie?

- Sądzę, że mecz mojego życia już rozegrałem - przyznaje Jerome Boateng, który przez znaczną część niemieckiej prasy został uznany za najlepszego piłkarza finału z Argentyną. - Nie oznacza to jednak, że spocznę na laurach. Wciąż chcę stawać się lepszy i pozostać na topie. W minionym sezonie próbowaliśmy obronić potrójną koronę, co nam się nie udało. Dublet nie był zły, ale celujemy wyżej. Poza tym nie zostało tak wiele czasu do Euro 2016, na które już czekam. Chcę zdobyć każdy możliwy tytuł - zapowiada ambitnie defensor Bayernu Monachium.
[ad=rectangle]
- Strzeliłem zwycięskiego gola w finale, ale jestem już podekscytowany początkiem przygotowań do sezonu. Cieszę się, że wszystko ponownie zaczyna się kręcić - tłumaczy Mario Goetze. - Liczę, że zacznę odgrywać istotniejszą rolę na boisku i brać większą odpowiedzialność na swoje barki. W karierze juniorskiej wielokrotnie prowadziłem drużynę w trudnych momentach i wierzę, iż podobnie będzie w Bayernie oraz reprezentacji - dodaje.

Krótko po finale z gry w drużynie narodowej zrezygnował Philipp Lahm. Czy bierze pod uwagę powrót? - Każdy kto mnie zna, wie, że nie podjąłem tej decyzje pod wpływem emocji. Nie jest też tak, że zaważył wynik finału. Wszystko dokładnie przemyślałem i dlatego co do zasady wykluczam możliwość ponownych występów w kadrze - przekonuje kapitan Bayernu. - Wielka szkoda, że Philipp tak zdecydował, ale musimy to zaakceptować. Trudno będzie go zastąpić, lecz na pewno znajdziemy rozwiązanie - nie traci wiary Bastian Schweinsteiger.

Po mundialu nowe kluby znaleźli Toni Kroos, Shkodran Mustafi i Matthias Ginter, a wielu złotych medalistów czeka rywalizacja o miejsce w składzie swoich zespołów. Dotyczy to nawet Manuela Neuera. - Cieszę się na wspólną pracę z Pepe Reiną. Zobaczymy, co wyniknie z naszej rywalizacji, ale myślę, że dzięki niej mogę stać się tylko lepszym bramkarzem - przekonuje zdobywca Złotych Rękawic.

Komentarze (0)