Artur Boruc: Legia awansowała w pięknym stylu
Głos w "sprawie Bereszyńskiego" zabrał ulubieniec fanów Legii Warszawa i Celtiku Glasgow Artur Boruc. "Holy Goalie" twierdzi, że sprawie nie pomógł fakt, że Wojskowi rywalizowali ze słynnym Celtikiem.
Maciej Kmita
Mistrz Polski nie zagra w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, choć na boisku pokonał mistrza Szkocji 4:1 i 2:0, ponieważ kilkuminutowy epizod w rewanżowym meczu zaliczył Bartosz Bereszyński, który nie powinien pojawić się na boisku ze względu na zawieszenie za czerwoną kartką. Za to niedopatrzenie warszawski klub został ukarany walkowerem, dzięki czemu do IV rundy dostał się Celtic.
- Z drugiej strony świadomość Legii na temat absencji Bereszyńskiego była bardzo klarowna. Nie zgłaszając zawodnika do pierwszych rund kwalifikacyjnych, Legia pokazała, że w pełni chciała zastosować karę nałożoną na zawodnika. To powinno być dużym plusem przy podejmowaniu przez UEFA decyzji. Fakt, że graliśmy z Celtikiem na pewno nie pomógł - komentuje Boruc.
Źródło: legia.com.