Przygoda Stalówki z pucharem trwa nadal. "Czekamy na kolejne wyzwanie"

Stal Stalowa Wola podobnie jak przed rokiem zagra w 1/16 Pucharu Polski. Stalowcy liczą na ciekawego rywala, ale podkreślają, że priorytetem jest liga.

Stal po dwóch ligowych porażkach w końcu się przełamała i wygrała mecz. W klubie cieszą się ze zwycięstwa, ale konieczny jest teraz triumf w lidze. - Dla mnie jednak ważniejsze od wygranej z Olimpią w Pucharze Polski będzie wywalczenie kompletu punktów w sobotnim, ligowym starciu z Rozwojem Katowice. Ze swojej strony chciałbym podziękować chłopakom za to spotkanie. Podjęli walkę, zostawili mnóstwo zdrowia na boisku. Wygrali po dwóch ostatnich niepowodzeniach w lidze, gdzie nie byliśmy zespołem gorszym od rywala tylko mniej skutecznym. Strzeliliśmy dwie bramki Olimpii i mam nadzieję, że to będzie światełko w tunelu i o gole w kolejnych meczach będzie nam łatwiej - powiedział szkoleniowiec Stalówki Jaromir Wieprzęć.
[ad=rectangle]
Stalowców czeka już w sobotę kolejny ciężki bój w lidze. Tym razem przeciwnikiem ekipy z Podkarpacia będzie Rozwój Katowice. W klubie ze Stalowej Woli bardzo liczą na pozytywne zakończenie tej rywalizacji. - Po ewentualnym zwycięstwie z Rozwojem na pewien czas trochę się uspokoimy. Cieszy, że potrafiliśmy wykorzystać swoje sytuacje, nie uniknęliśmy też błędów, ale zagraliśmy na zero z tyłu. Czeka nas na pewno jeszcze trochę pracy. Wiadomo, że w piłce nożnej trudno jest uniknąć błędów - dodał Wieprzęć.

Stalówka po pokonaniu Olimpii Grudziądz w I rundzie Pucharu Polski pod koniec września zmierzy się w kolejnej fazie tych rozgrywek. Zielono-czarni cieszą się z sukcesu, liczą na ciekawego rywala, ale podkreślają, że najważniejsze dla nich są rozgrywki ligowe. - Priorytetem jest liga. Fajnie, że gramy dalej w tych rozgrywkach. Zdajemy sobie sprawę, że Pucharu Polski nie zdobędziemy, ale czekamy na kolejne wyzwanie. Chciałbym wylosować teraz zespół z ekstraklasy. Dla drużyny i kibiców byłaby to na pewno fajna sprawa. To będzie wyzwanie dla tych chłopców, w większości to są młodzi gracze - zakończył opiekun Stali Jaromir Wieprzęć.

Źródło artykułu: