Ryszard Tarasiewicz: Nadal jestem optymistą. Musimy podjąć więcej ryzyka
- Mocno się zastanawiam nad zagraniem dwoma napastnikami - zapowiedział przed meczem z Górnikiem trener Korony. Czy bardziej ofensywne ustawienie pozwoli w końcu kielczanom sięgnąć po komplet punktów?
Na Kolporter Arenę zawita wicelider tabeli, drużyna, która nie doznała jeszcze goryczy porażki, w dodatku stosująca popularną z mundialu w Brazylii taktykę, grając trójką obrońców. - Na mistrzostwach grały reprezentacje z krajów o liczbie kilkudziesięciu milionów mieszkańców, z czego można już wybrać trójkę obrońców. Jest to bardzo trudne dla mnie ustawienie i system gry, bo trzeba mieć bardzo inteligentnych obrońców i uważam, że w pewnych momentach na Polską ligę to wystarcza. Myślę jednak, że gdybyśmy się skonfrontowali z zespołem mającym większy potencjał ofensywny mogłaby być mała masakra - ocenił cały ten system były opiekun Zawiszy Bydgoszcz.
W Kielcach mimo nieudanego początku nie ma mowy o "gorączce". Wszyscy ze spokojem podchodzą do ostatnich wyników, podkreślając, że zła karta w końcu się odwróci. - Nadal jestem optymistą, bo wiedziałem co może nas czekać na początku. Naprawdę wygląda to z treningu na trening coraz lepiej, monitorujemy zawodników, ale też te liczby nie kłamią... Potrzeba nam zwycięstwa i kilku spotkań bez porażki, co spowoduje, że zyskamy pewność siebie i spokój w grze.