Posiedzenie TAS w sprawie odwołania Luisa Suareza od decyzji Komitetu Dyscyplinarnego FIFA z 25 czerwca odbyło się w miniony piątek, a w czwartek TAS ogłosił swój werdykt. Trybunał zdecydował się na podtrzymanie kary nałożonej na zawodnika przez FIFA, ale złagodził ją, dopuszczając zawodnika do treningów z drużyną klubową.
[ad=rectangle]
Na mocy wyroku KD FIFA z 25 czerwca Urugwajczyk był bowiem wyłączony z jakiejkolwiek aktywności związanej z zawodowym futbolem. FC Barcelona, która wykupiła go latem z Liverpoolu, z tego powodu nie mogła nawet zaprezentować go oficjalnie na Camp Nou jako swojego zawodnika, a sam Suarez trenował jedynie indywidualnie. Teraz nie tylko będzie mógł rozpocząć treningi ze swoim nowym zespołem, ale już w poniedziałek będzie mógł zadebiutować w barwach Dumy Katalonii w towarzyskim meczu o Puchar Gampera z meksykańskim Club Leon.
Za ugryzienie Włocha Giorgio Chielliniego w czasie meczu 3. kolejki fazy grupowej MŚ 25 czerwca Komitet Dyscyplinarny FIFA zawiesił Urugwajczyka na 9 spotkań międzynarodowych i zdyskwalifikował go na 4 miesiące, a Komitet Odwoławczy FIFA odrzucił apelację piłkarza i utrzymał w mocy karę nałożoną na niego przez Komitet Dyscyplinarny FIFA.
Decyzja TAS, do którego odwołał się Suarez, wyczerpała apelacyjne możliwości 27-latka. To oznacza, że król strzelców minionego sezonu Premier League na oficjalny debiut w barwach Barcelony będzie musiał poczekać do 26 października i niewykluczone, że pierwszym meczem Dumy Katalonii, w którym będzie mógł wystąpić, będą zaplanowane na 9. kolejkę Primera Division Gran Derbi z Realem Madryt. Jeśli El Clasico odbędzie się w sobotę 25 października to Urugwajczyk na debiut poczeka do 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale jeśli spotkanie zostanie rozegrane 26 października, to nic nie stanie na przeszkodzie temu, by Luis Enrique skorzystał z jego usług przeciwko Królewskim.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)