Pierwszy komplet Chojniczanki - relacja z meczu Chrobry Głogów - Chojniczanka Chojnice

W ostatnim sobotnim meczu 3. kolejki piłkarskiej I ligi Chrobry Głogów przegrał na własnym stadionie z Chojniczanką Chojnice 1:2 (0:2). Dla gości to pierwsze punkty w tym sezonie.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Po nieudanym początku sezonu jedni i drudzy zamierzali złapać oddech i odbić się z dolnych rejonów tabeli. Ciśnienie towarzyszące meczowi było wyczuwalne. Gra nie kleiła się długimi fragmentami i na pewno nie będzie to widowisko, które kibice w Głogowie zapamiętają na lata.
Pierwsze groźne uderzenie oddał Michał Ilków-Gołąb, jednak był to jeden z nielicznych zrywów gospodarzy w tym fragmencie sobotniego meczu. Chojniczanka Chojnice była stroną przeważającą i tylko dobra postawa Amadeusza Skrzyniarzaratowała gospodarzy przed utratą gola. Bramkarz Chrobrego Głogów zatrzymał strzały Daniela Chyły, Marka Gancarczyka i Andrzeja Rybskiego.

Skrzyniarz nie miał już wiele do powiedzenia w 22. minucie, gdy Chojniczanka Chojnice objęła prowadzenie. Po faulu na Mikołajczaku sędzia podyktował rzut karny, którego egzekutorem był Przemysław Pietruszka. Od tego momentu goście mogli z premedytacją zwalniać grę i korzystać z większego doświadczenia na tym szczeblu. W 44. minucie zadali drugi cios. Wielki nieobecny meczu pucharowego - Daniel Chyłaprzeskoczył biernych obrońców i pokonał Skrzyniarza silnym uderzeniem po dośrodkowaniu Pietruszki.

To trzeci mecz w sezonie, w którym Chrobry zszedł do szatni z niekorzystnym wynikiem. Raz zdołał się podnieść i ze stanu 0:2 wyciągnął remis 2:2 z Flotą Świnoujście. Tym razem nic podobnego się nie wydarzyło. Ireneusz Mamrotwstrząsnął drużyną, ale ta naprawdę uwierzyła w siebie dopiero po golu kontaktowym w 63. minucie. Jego autorem Michał Michalec, który główkował po rękawicach Misztala.

Ruszyły chaotyczne ataki Chrobrego, które nie przyniosły efektu bramkowego. Chojniczanka mogła jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale Mikołajczak posłał piłkę nieznacznie obok słupka w 72. minucie. Pudło nie miało przykrych konsekwencji - drużyna z Chojnic odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie i może spokojniej szykować się do następnych meczów. Chrobry nie przeprosił kibiców za klęskę 0:6 na inaugurację i jego piłkarze znów mają o czym myśleć.

Chrobry Głogów - Chojniczanka Chojnice 1:2 (0:2)
0:1 - Przemysław Pietruszka (k) 22'
0:2 - Daniel Chyła 43'
1:2 - Michał Michalec 63'

Składy:

Chrobry: Amadeusz Skrzyniarz - Michał Ilków-Gołąb (76' Rafał Figiel), Michał Michalec, Łukasz Bogusławski, Adam Samiec - Karol Danielak, Mateusz Hałambiec, Krzysztof Ulatowski (57' Damian Ałdaś), Krystian Pieczara, Łukasz Szczepaniak - Damian Sędziak (56' Damian Piotrowski).

Chojniczanka: Rafał Misztal - Daniel Chyła, Błażej Jankowski, Błażej Radler, Przemysław Pietruszka - Marek Gancarczyk, Krystian Feciuch, Paweł Iwanicki (85' Rafał Siemaszko), Mateusz Piechowiak (65' Przemysław Laskowski), Andrzej Rybski - Tomasz Mikołajczak (72' Piotr Kieruzel).

Żółte kartki: Michał Ilków-Gołąb, Adam Samiec (Chrobry) oraz Tomasz Mikołajczak, Błażej Jankowski, Daniel Chyła (Chojniczanka).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×