- Znów uszkodziłem kostkę. Poczułem promieniujący ból i był on tyle na silny, że dalsza gra nie wchodziła w rachubę. Szkoda, bo byłem przygotowany na 90 minut i gdyby nie ta kontuzja, spokojnie mógłbym dokończyć mecz. Tym razem nie jest to jednak nic poważnego - powiedział Karol Linetty.
W pierwszej połowie ekipa ze stolicy Wielkopolski spisywała się bardzo przeciętnie. - Trochę ją przespaliśmy, jednak po przerwie pokazaliśmy charakter. Mieliśmy wtedy sporo sytuacji, ale udało nam się strzelić tylko jedną bramkę. Zawiodła skuteczność. W ogóle to spotkanie nie do końca nam wyszło - dodał młody pomocnik.
[ad=rectangle]
Jak lechitom współpracuje się z trenerem Krzysztofem Chrobakiem? - Taka zmiana zawsze wiąże się z nowymi wyzwaniami. Nie mamy jednak na co narzekać. Wszystko układa się pozytywnie - zaznaczył.
Linetty nie wystąpił w dwumeczu ze Stjarnan FC, ale przyznał, że też odczuwa traumę po kompromitacji w Lidze Europejskiej. - Jesteśmy drużyną i zawodnicy kontuzjowani również przeżywają takie niepowodzenia. Wcale nie czuję się mniej winny przez to, że nie mogłem wtedy zagrać - oznajmił.
19-latek zaliczył w obecnym sezonie trzy spotkania we wszystkich rozgrywkach i za każdym razem wychodził w podstawowym składzie Kolejorza.