Arsene Wenger nie rozpacza po remisie i krytykuje sędziego. "Niewiarygodna czerwona kartka"

Menedżer Arsenalu Londyn uważa, że arbiter meczu w Stambule bezpodstawnie usunął z murawy Aarona Ramseya. Przyznaje, iż z końcowego wyniku jest umiarkowanie zadowolony.

Arsenal Londyn bezbramkowo zremisował z Besiktasem Stambuł w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów, a rywalizację kończył w dziesiątkę po tym, jak Milorad Mazić pokazał dwie żółte kartki Aaronowi Ramseyowi.

[i]

- Ani pierwsza, ani druga decyzja sędziego o ukaraniu piłkarza nie była słuszna. To niewiarygodna czerwona kartka, biorąc pod uwagę inne faule, jakie zostały popełnione w tym meczu[/i] - przyznał Arsene Wenger, który w rewanżu nie skorzysta z usług walijskiego pomocnika.

Przed rokiem Kanonierzy nie dali szans Fenerbahce Stambuł i wygrali nad Bosforem 3:0. Besiktas wyżej zawiesił poprzeczkę angielskiej drużynie. - To było trudne spotkanie toczone w szybkim tempie. Rywale walczyli zawzięcie o każdą piłkę i musieliśmy wykazać się maksymalną koncentracją. W kilku sytuacjach zabrakło nam perfekcyjnego przygotowania fizycznego - ocenił w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu.
[ad=rectangle]
Rewanżowy pojedynek na Emirates Stadium odbędzie się już 27 sierpnia. - Remis należy uznać za sprawiedliwy, bowiem obie drużyny miały po kilka niezłych okazji. Również w drugim meczu nie będzie nam łatwo pokonać Besiktasu, który jest klasową drużyną. Zagramy jednak u siebie i nie wyobrażam sobie innego rozstrzygnięcia niż nasz awans - zapowiedział Wenger.

Francuski menedżer przyznał, że Arsenal prawdopodobnie nie dokona już wzmocnień, ale w najbliższy weekend do gry wreszcie mają być gotowi Mesut Oezil, Per Mertesacker oraz Lukas Podolski.

Komentarze (5)
avatar
MATUCH
20.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zobaczymy, wg mnie Aaron nie zasłużył na czerwo było dużo fauli, więc bym mu tego drugiego żółtka nie dał. Jak by Besitkas awansował to naprawdę nie znam się na piłce. 
avatar
Varsovia
20.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Cenię sobie zdanie Arsena Wengera ale co do czerwonej kartki to nie ma racji. Kartka była w pełni zasłużona. Ramsey po kontuzji najwyraźniej nie jest w formie a jak się nie jest w formie to rob Czytaj całość