Szymon Pawłowski: Gol był prawidłowy

Pomocnik Lecha Poznań Szymon Pawłowski nie był zadowolony z remisu Kolejorza w Chorzowie. W drugiej połowie piłkarzowi niewiele zabrakło, aby trafić do siatki.

Michał Piegza
Michał Piegza
Lech Poznań, mimo dużej przewagi w drugiej połowie, meczu z Ruchem nie wygrał. Kolejorz w końcówce spotkania mógł zdobyć gola z rzutu karnego, ale Marcin Kamiński nie potrafił pokonać Krzysztofa Kamińskiego.Bohaterem zespołu z Poznania mógł zostać kilkanaście minut wcześniej Szymon Pawłowski, ale jego mocny strzał z dystansu trafił w słupek bramki Niebieskich. - Zabrakło paru centymetrów - żałował zawodnik Lecha. - Pierwsza połowa słaba, w drugiej już dominowaliśmy, mieliśmy swoje sytuacje. Trzeba też pamiętać, że strzeliliśmy prawidłowego gola, którego niestety sędzia nie uznał. Na pewno jednak nie był to nasz najlepszy mecz - przyznał piłkarz.
Zespół z Poznania nie wykorzystał w niedzielę faktu, że chorzowianie mieli w nogach czwartkowy ciężki mecz w IV rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej z Metalistem Charków. - Nie odczuwaliśmy różnicy. Widać, że Ruch jest przygotowany dobrze. Poza tym nie myśleliśmy czy grali w pucharach, czy odpoczywali. Chcieli, podobnie jak my, wygrać - dodał na koniec Pawłowski.

Co martwi trenera Lecha Poznań?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×