Bundesliga: Robert Lewandowski trafił, Bayern nie wygrał! Kontrowersyjny gol Schalke

East News
East News

Robert Lewandowski zdobył pierwszego gola dla Bayernu w Bundeslidze, ale nie zapewnił zwycięstwa. Schalke 04 doprowadził do wyrównania w kontrowersyjnych okolicznościach.

Pep Guardiola musiał radzić sobie m.in. bez Arjena Robbena, Francka Ribery'ego i nowego nabytku Mehdiego Benatii. Od pierwszego gwizdka wystąpił natomiast Xabi Alonso, który w piątek związał się kontraktem z Bawarczykami. Ponieważ znajdował się w dobrej kondycji, trener posłał go do boju w miejsce 17-letniego Gianluki Gaudino. Wśród gospodarzy zabrakło dwóch gwiazd: Kevina-Prince'a Boatenga oraz Klaas-Jana Huntelaara, którzy w przededniu meczu nabawili się urazów.

[ad=rectangle]

Bayern błyskawicznie przystąpił do ataków i już w 4. minucie mógł wyjść na prowadzenie - Robert Lewandowski dograł do Thomasa Muellera, a jego strzał instynktownie obronił Ralf Faehrmann. Kilka chwil później golkiper Schalke okazał się bezradny po świetnej kombinacji "Lewego" z Sebastianem Rode. Środkowy pomocnik jak na tacy wyłożył piłkę Polakowi, któremu pozostało dopełnić formalności.

Im dłużej trwał pojedynek na Veltins-Arena, tym więcej do powiedzenia mieli podopieczni Jensa Kellera. Jeszcze w pierwszej połowie obroną Bayernu kilka razy zakręcił Sidney Sam, a w 42. minucie by uprzedzić skrzydłowego, Manuel Neuer wybiegł daleko przed bramkę i wybił piłkę pod nogi Kaana Ayhana. Obrońca spróbował strzału z połowy boiska, lecz pomylił się dość wyraźnie.

W drugiej połowie Bawarczycy grali dość zachowawczo i miejscowi zwietrzyli swoją szansę. Sygnałem ostrzegawczym był groźny strzał głową Ayhana oraz sytuacja Erika-Maxima Choupo-Motinga. Kameruńczyk wyszedł sam na sam z Neuerem, ale nie oddał nawet strzału. Wreszcie w 72. minucie w kontrowersyjnych okolicznościach Schalke wyrównało - po uderzeniu Choupo-Motinga w podbramkowym zamieszaniu Alonso wybił piłkę z linii w taki sposób, że trafił w klatkę piersiową i rękę Benedikta Hoewedesa. Mimo protestów gości arbiter uznał gola.

W końcówce na murawie działo się niewiele. Bayern przeważał, ale nie potrafił stwarzać dogodnych sytuacji. Jedną próbę podjął "Lewy", jednak Faehrmann nie musiał interweniować. Więcej niż składnej gry było przerw spowodowanych kontuzjami Ayhana i Felipe Santany. Ostatecznie remis trudno uznać za wynik niesprawiedliwy - Schalke po zmianie stron zaprezentowało się bowiem lepiej od Bayernu. Ekipa Guardioli nie znajduje się w najwyższej formie i przerwa na mecze reprezentacyjne jej się przyda.

Schalke 04 Gelsenkirchen - Bayern Monachium 1:1 (0:1)
0:1 - Lewandowski 10'
1:1 - Hoewedes 62'

Składy:

Schalke: Faehrmann - Ayhan (76' Aogo), Santana (81' Fuchs), Matip, Hoewedes - Hoeger, Kirchhoff (40' Neustaedter) - Sam, Meyer, Draxler - Choupo-Moting.

Bayern: Neuer - Lahm, Boateng (60' Dante), Badstuber, Alaba - Alonso (68' Hoejbjerg), Rode - Goetze (57' Bernat), Mueller, Shaqiri - Lewandowski.

Żółte kartki: Kirchhoff, Hoeger, Draxler, Sam (Schalke) oraz Rode (Bayern).

Sędzia: Marco Fritz.

Komentarze (17)
avatar
Sopa
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten koleś "gnom z Farselony" to kto to? 
xavi
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie ma Robbena, nie ma jakości z przodu. Schaqiri wiecznie narzeka że nie gra, a jak już dostał 90 minut to praktycznie nic nie pokazał. 
Go Lady Aga in Azja
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Oh, czyzby karma wracala? Borussię też okradziono z gola w Pucharze Niemiec i przez to Puchar powędrował nie w te ręce, w które powinien. 
avatar
AntyFarsa
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
gol szalke reka nie usprawiedliwia tylko 1 gola Wielkiego Bayernu! Głardiola ałt ale juz! Tu nie twe miejsce, jestes bez jaj facetem... 
Galacticos_
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Alonso dając długie piłki do Goetze czy Shaqiriego zapomniał chyba, że to nie ta sama szybkość co u CR7. ;d Ale występ jak najbardziej na plus!