Sławomir Peszko obiecująco radził sobie w okresie przygotowawczym, ale w rozegranym 8 sierpnia pojedynku kontrolnym z hiszpańską Granadą, który był dla 1.FC Koeln przedsezonową próbą generalną, doznał kontuzji mięśniowej. W efekcie musiał odpoczywać od zajęć przez ponad trzy tygodnie i do treningów powrócił dopiero we wtorek.
[ad=rectangle]
- Czuję się już dobrze i liczę na szybki powrót do gry. W środę czeka nas sparing w Luksemburgu, zaś w czwartek w Siegburg i być może w nich wystąpię po jednej połowie - przyznał na łamach express.de 29-latek, który w ciągu przerwy reprezentacyjnej chce przekonać trenera Petera Stoegera do swojej przydatności.
Pod nieobecność Peszki beniaminek Bundesligi radził sobie bardzo dobrze. Z Pucharu Niemiec wyeliminował FT Brunszwik (4:0), a po dwóch kolejkach ligowych ma na koncie 4 punkty (0:0 z Hamburgerem SV i 2:0 z VfB Stuttgart). Podstawowymi skrzydłowymi w ekipie z RheinEnergieStadion są Marcel Risse oraz Daniel Halfar i Polakowi niełatwo będzie wygrać z nimi rywalizacji.