Biało-czerwoni rozpoczną eliminacje od wyjazdowego meczu z debiutującym w rozgrywkach UEFA Gibraltarem (7 września, Faro). Nikt nad Wisłą nie wyobraża sobie innego scenariusza niż zwycięstwa drużyny Adama Nawałki.
[ad=rectangle]
- Nie mieliśmy wpływu na to, z kim rozpoczniemy i kiedy, więc nie pozostaje nam nic innego, jak rozpocząć eliminacje od zwycięstwa - mówi "Lewy" i daje do zrozumienia, że Polsce pozostaje walka o 2. miejsce w grupie za Niemcami: - Nasza grupa ma jednego faworyta, ale wiadomo, że zawsze są niespodzianki. Może tam, gdzie ma być teoretycznie ciężko, też da się zdobyć punkty. Gramy jednak z meczu na mecz - najważniejsze jest to najbliższe spotkanie.
Prezes PZPN Zbigniew Boniek powiedział, że w będzie miał spokojne święta Bożego Narodzenia tylko wówczas, gdy w czterech tegorocznych meczach eliminacji biało-czerwoni zdobędą 12 punktów. A jaki wynik zadowoli reprezentantów? - Nas zadowoli awans, a nie określona liczba punktów do grudnia. Najważniejsze jest to, żeby na końcu eliminacji być na miejscu awansowym - mówi Lewandowski.
W czym przed startem eliminacji Euro 2016 kibice reprezentacji Polski mogą szukać nadziei na pomyślny finał kwalifikacji? "Lewy": - Liczę na to, że karta się odwróci i że uśmiechnie się do nas szczęście. Na przykład z Czarnogórą w poprzednich eliminacjach zremisowaliśmy, choć mogliśmy wygrać i straciliśmy punkty w meczu, w którym nie powinniśmy ich stracić.
b) szczesciu trzeba pomuc