Robert Lewandowski: Nie strzelam w kadrze? Zdążyłem się z tym oswoić

Od czasu Euro 2012 [tag=2800]Robert Lewandowski[/tag] zdobył dla reprezentacji Polski tylko cztery bramki w 16 występach. - Kadra, a klub to dwie różne sprawy - tłumaczy król strzelców niemieckiej Bundesligi.

65 bramek w 101 występach - to dorobek "Lewego" w Borussii Dortmund i Bayernie Monachium od początku sezonu 2012/2013. 20 ligowych trafień w minionych rozgrywkach dało mu tytuł króla strzelców niemieckiej Bundesligi. 26-latek sięgnął po koronę jako pierwszy Polak w historii.

W tym samym czasie, czyli od zakończenia Euro 2012, w 16 występach z orłem na piersi zdobył tylko cztery bramki, w tym trzy z rzutów karnych. Z "11" trafił do siatki San Marino (dwukrotnie) i Litwy, a "z gry" wpisał się na strzelców w meczu z Czarnogórą.

[ad=rectangle]

- Statystyki statystykami. Dla Borussii i Bayernu zagrałem kilka razy więcej spotkań niż w reprezentacji, więc stąd taki kontrast - mówi "Lewy" i dodaje, mając na myśli dużą krytykę, która na niego spada: - Zdążyłem się już z tym oswoić... A czy to ważne, czy strzelam z karnego, głową, ręką czy nogą? Ważne, że jest bramka.

- Fajnie byłoby regularnie strzelać w kadrze, ale najważniejszy jest wynik reprezentacji. W kadrze jest trochę mniej sytuacji do zdobycia bramek i chyba każdy napastnik na świecie ma takie samo doświadczenie. Nie znam nikogo, kto tak samo dużo strzela w klubie, jak i w reprezentacji - kontynuuje najlepszy polski zawodnik.

Lewandowski regularnie strzela w niemieckiej Bundeslidze oraz w Lidze Mistrzów i zdaje sobie sprawę z tego, że kibice reprezentacji Polski mogą czuć się zawiedzeni jego skutecznością w narodowych barwach: - To jest dla mnie ciężki temat... Wiadomo, że kibice chcą bramek i to normalne, że skoro strzelam wiele w klubie, to chcieliby, żebym strzelał też w kadrze, ale to są dwie różne sprawy. Zaczynamy nowy rozdział i liczę na to, że karta odwróci się też dla mnie.

{"id":"","title":""}

Źródło: x-news/Orange Sport

Źródło artykułu: