Wojciech Stawowy: Mamy już dość porażek wyjazdowych

W najbliższej kolejce I ligi Widzew Łódź podejmować będzie drużynę Miedzi Legnica. Oba zespoły tego sezonu zbyt dobrze nie rozpoczęły, a Miedzianka znajduje się nawet w strefie spadkowej.

Miedź Legnica miała walczyć o awans do T-Mobile Ekstraklasy, lecz na razie plasuje się w strefie spadkowej. Widzew Łódź jeszcze w poprzednim sezonie grał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Teraz oba zespoły zmierzą się ze sobą. - Przed nami kolejne spotkanie wyjazdowe więc kolejna szansa na to, żeby przełamać tę niechlubną passę, która niestety nas dopadła czyli mecze wyjazdowe równają się porażki Miedzi Legnica. Chcemy to zmienić. Zmierzymy się z zespołem, który niedawno jeszcze grał Ekstraklasie, ale na początku tych rozgrywek I-ligowych jest naszym sąsiadem w tabeli. Chcemy się wydostać z tych dolnych rejonów, ale przede wszystkim chcemy punktować na wyjazdach. Mamy już na pewno dość porażek wyjazdowych i to na pewno gdzieś tkwi w głowach piłkarzy, w mojej również. Nadarza się teraz okazja. Na pewno mecz będzie ciekawym widowiskiem, bo Widzew Łódź, podobnie jak Arka Gdynia, to drużyna, która chce grać w piłkę. Myślę więc, że spotkanie będzie stało do dobrym poziomie - mówi Wojciech Stawowy.
[ad=rectangle]
Opiekun Miedzianki zdradził, jak prezentuje się sytuacja kadrowa legniczan na najbliższe spotkanie. - Jeżeli chodzi o sytuację kadrową jaką mamy w zespole, to oczywiście w tym spotkaniu nie będzie brał udziału Kevin Lafrance. On jest na zgrupowaniu kadry i wróci w przyszłym tygodniu. Na mecz z nami do Łodzi pojedzie Adrian Cierpka, który też przebywa na zgrupowaniu kadry. Jest jednak ustalone, że zagra w reprezentacji 45 minut - zaznaczył trener.

- Wrócił natomiast do treningów Grzesiek Bartczak. Ze względu na to, że prezentuje się dobrze, dlatego też go zabieram na mecz z Widzewem. Pozostałych problemów kadrowych nie mamy. Wszyscy ci, którzy grali w ostatnim spotkaniu, mogą grać. Nikt nie pauzuje za kartki - dodał.

Źródło artykułu: