Dolcan Ząbki zremisował w tym sezonie 5 na 6 rozegranych spotkań. W regulaminowym czasie gry wynik bez rozstrzygnięcia był także w Radomiu podczas meczu Pucharu Polski, kilka remisów zanotował również w czasie letnich sparingów. Można więc powiedzieć, że przynajmniej w pierwszej fazie sezonu zespół trenera Marcina Sasala to "król remisów". A trzeba pamiętać, że "król remisów" z poprzedniego sezonu, Energetyk ROW Rybnik, zakończył sezon w strefie spadkowej.
[ad=rectangle]
W Ząbkach największe problemy mają z napastnikami. Po odejściu Dariusza Zjawińskiego i Szymona Lewickiego zakontraktowano trzech nowych zawodników na tę pozycję - Patryka Mikitę, Tomasza Chałasa i Norberta Neumanna. W sumie do tej pory strzelili dopiero dwa gole, w dodatku ten pierwszy jest kontuzjowany i przeciwko Wiśle Płock nie zagra.
Wydawało się, że w ostatnich dniach okienka transferowego zarząd będzie się starał sprowadzić kogoś do ofensywy, tymczasem do Dolcanu wrócił lewonożny obrońca Rafał Grzelak. Jest to chyba bardziej gest w stronę zasłużonego dla ząbkowskiej ekipy zawodnika, który nie przebił się do składu w ekstraklasowym Podbeskidziu Bielsko-Biała, niż realna potrzeba, bo akurat do gry sprowadzonych latem obrońców Mateusza Cichockiego i Juliena Tadrowskiego nie ma większych zastrzeżeń.
Być może powrót Rafała Grzelaka (został wypożyczony na rok) będzie dobrym znakiem, bo właśnie w meczu z Wisłą w Ząbkach na wiosnę wpisał się on na listę strzelców. Poza tym jest on wychowankiem klubu z Płocka, gdzie został kiedyś bez żalu pożegnany. Trener Marcin Sasal liczy jednak przede wszystkim na przełamanie napastników. W pierwszym składzie wyjdzie zapewne Norbert Neumann, który co prawda strzelił już jednego gola (z Flotą), ale więcej było w tym przypadku niż umiejętności. Zastąpić go może ewentualnie Tomasz Chałas, który ostatniego gola strzelił 7 czerwca 2014 roku, jeszcze w barwach grającego obecnie w klasie "A" Kolejarza Stróże.
Oprócz wspomnianego Mikity trener Dolcanu nie będzie mógł także skorzystać z kontuzjowanych Mateusza Długołęckiego i Mateusza Kryczki. Na baczności musi się mieć Julien Tadrowski, który uzbierał już trzy żółte kartki i w przypadku kolejnej będzie musiał pauzować w następnym meczu.
Trener Wisły Marcin Kaczmarek będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Zespół z Płocka marzy o zwycięstwie, bo w poprzednim sezonie w derbach Mazowsza nie wygrał ani razu (remis 2:2 w Płocku, wygrana Dolcanu 3:1 w Ząbkach). Obydwa zespoły mają po 8 punktów i zajmują miejsca w górnej połówce tabeli, jednak zarazem posiadają tylko dwa punkty przewagi na strefą spadkową. Gra toczyć się będzie przede wszystkim o zachowanie miejsca w bezpiecznej strefie, poza tym zwycięzca przynajmniej przez pół roku będzie mógł się szczycić mianem drugiej siły Mazowsza.
Dolcan Ząbki - Wisła Płock / ndz. 07.09.2014 godz. 12:15
Przewidywane składy:
Dolcan: Rafał Leszczyński - Mateusz Cichocki, Piotr Klepczarek, Julien Tadrowski - Damian Świerblewski, Szymon Matuszek, Adrian Łuszkiewicz, Bartosz Osoliński, Damian Jakubik - Grzegorz Piesio, Norbert Neumann.
Wisła: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Marko Radić, Paweł Magdoń, Fabian Hiszpański - Krzysztof Janus, Piotr Wlazło, Jacek Górlalski, Łukasz Kacprzycki - Piotr Ruszkul, Dymityr Ilijew.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).